reklama
Przy liczeniu zasięgu postów Facebook zbiera dane z 28 dni po publikacji danego posta. Podstawą pomiaru są wyświetlenia posta w kanale aktualności, przy czym każdy użytkownik generuje jedno wyświetlenie. Zmiana w przypadku tej funkcji polegać będzie na wliczaniu wyświetleń postów na urządzeniach mobilnych. Do tej pory administratorzy mogli nie zdawać sobie sprawy z tego, że statystyki dotyczące ich contentu mogą być zaniżone. Nie do końca wiadomo czy Facebook będzie prezentował wyniki osobno dla wersji webowej serwisu i osobno dla mobilnej czy będą one prezentowane w postaci jednego wskaźnika.
Drugą ze zmian jakie zaserwował administratorom Facebook jest nowy sposób liczenia wyświetleń, który również ma sprawić, że wyniki będą lepiej oddawały rzeczywistą liczbę użytkowników, którzy zobaczyli posta. Do tej pory wystarczyło, że użytkownik załadował stronę serwisu by treści, które w danym momencie znajdowały się w kanale aktualności zostały „zaksięgowane” jako wyświetlone, nawet jeśli facebookowicz tak naprawdę ich nie dojrzał, gdyż nie przewinął strony w dół.
Teraz w kanale aktualności po załadowaniu strony wyświetlane będzie mniej treści, co z kolei będzie wymagało od użytkownika częstszego przewijania strony w razie gdyby chciał obejrzeć ich więcej. Istotne jest to, że wyświetlenia będą naliczane wyłącznie dla tych postów, które facebookowicz rzeczywiście zobaczy na swoim ekranie (albo zobaczyć powinien, zakładając że przewija stronę, ale w danej chwili nie spogląda na ekran).
Tak więc z jednej strony mamy zmianę, która może sprawić że wskaźnik zasięgu będzie wyższy (wliczanie wyświetleń z urządzeń mobilnych), a z drugiej taką, która teoretycznie będzie mogła wpływać na jego zaniżenie (inny sposób naliczania wyświetleń). O tym jak rzeczywiście wpłynie to na liczby pokazywane w statystykach zasięgu przekonają się zapewne w najbliższym czasie prowadzący fanpejdże. Pozostaje zatem porównać nowe statystyki ze starymi.