reklama
Smartwatch, czyli po prostu inteligentny zegarek, to jeden z tych projektów Google, które obecnie wzbudzają największą ekscytację. Gigant z Mountain View złożył wniosek o patent na smartwatcha już w 2011 roku i od tego czasu jego pracownicy intensywnie pracowali nad rozwojem nowego urządzenia.
Teoretycznie jego premiera miała nastąpić już w marcu. Tak przynajmniej głosi wciąż obowiązująca „oficjalna” wersja. Wszystko wskazuje wszakże na to, że premiera zostanie przesunięta na połowę roku. Takie informacje podał serwis TechCrunch, powołując się na pracowników Google odpowiedzialnych za prace nad projektem inteligentnego zegarka. Inna wersja mówi o tym, że do sprzedaży może trafić „okrojona” wersja zegarka, z mniejszą ilością funkcji niż to pierwotnie było planowane.
Pilnie strzeżona tajemnica
Jak niesie wieść gminna, prototypy zegarków są szczelnie zamknięte w siedzibie Google, a wejście do odpowiednich pomieszczeń jest nieustannie strzeżone. Wszystko po to, by uniknąć jakichkolwiek przecieków.
TechCrunch dotarł również do informacji o prawdopodobnym wyglądzie zegarka Google. Początkowe doniesienia mówiły, że google’owski smartwatch miał mieć stalową bransoletę (podobną do tej, jaką znają posiadacze smartwatcha Pebble Steel), kwadratową tarczę i oczywiście kolorowy cyfrowy wyświetlacz. Całość miała być utrzymana w stylistyce raczej męskich zegarków.
Teraz mówi się o plastikowym pasku i kolorowym wyświetlaczu typu LCD, wyglądającym niczym wyświetlacz „taniego smartfona”.
Uzupełnienie smartfona
Główną ideą przyświecającą twórcom zegarka było zaprojektowanie urządzenia, które sprawi, że użytkownik nie będzie musiał za każdym razem wyciągać z kieszeni swojego telefonu. Smartwatch ma go powiadomić chociażby o tym, kto dzwoni lub kto właśnie wysłał wiadomość. Funkcja powiadomień ma być zintegrowana z systemem Android zainstalowanym w smartfonie użytkownika (poprzez Bluetooth). Biorąc pod uwagę, że integracja z Androidem ma stanowić niejako fundament funkcjonowania zegarka, nie powinno dziwić, że za rozwój projektu smartwatcha odpowiedzialni są w dużej mierze właśnie programiści zespołu pracującego nad najpopularniejszym na świecie mobilnym systemem operacyjnym. Dodajmy, że w sferze domysłów pozostaje kwestia tego, czy zegarek będzie zintegrowany z aplikacją Google Now.
Póki co nie wiadomo natomiast nic o umożliwieniu deweloperom tworzenia aplikacji przeznaczonych na smartwatcha Google. Zapewne jednak w przyszłości pojawi się taka możliwość.
Rynek się rozwija, ale nie brak wpadek…
Zdaniem części przedstawicieli branży, rynek inteligentnych zegarków sięgnie w 2014 r. poziomu 8 milionów sprzedanych urządzeń. W kolejnych latach sprzedaż ma wzrosnąć do 23 (2015 r.) i 45 mln urządzeń (2017 r.). Na rynku dostępne są już takie urządzenia, jak wspomniane smartwatche od Pebble, Sony SmartWatch czy stworzony przez Samsunga Galaxy Gear. W przypadku tego ostatniego pierwsze recenzje są jednak, delikatnie mówiąc, średnie, a niezadowoleni klienci często zwracają zakupione egzemplarze. Ponadto prace nad swoim iWatch’em podobno rozwija Apple. Nie powinno zatem dziwić, że Google nie chce zostać w tyłu, zwłaszcza mogąc zintegrować nowe urządzenie z Androidem.