reklama
Niejako normalnością stało się dla wszystkich, że różnego rodzaju firmy i instytucje gromadzą o nas dane, dzięki którym personalizuje się ofertę lub wnioskuje o naszej osobowości i preferencjach. Badanie przeprowadzone przez angielskich i amerykańskich naukowców wykazały jednak, że niejednokrotnie maszyna potrafi lepiej odgadnąć naszą osobowość niż nasi bliscy i potrzebuje do tego około 150 polubień, a przy 300 zazwyczaj to maszyna typowała lepiej od partnera/partnerki tej osoby.
Badanie przeprowadzono na dużej grupie użytkowników Facebooka, analizując na podstawie kwestionariusza w aplikacji myPersonality (zawierającego 100 pytań) takie czynniki jak: neurotyczność, ekstrawersję, otwartość na doświadczenie, ugodowość i sumienność. Przy czym wcześniej powiązano pewne polubienia z cechami charakteru, np. strony związane z bieganiem przypisano osobom sumiennym. Inny kwestionariusz posłużył do zweryfikowania opinii znajomych i rodziny na temat badanych osób. Rezultat był zaskakujący! Program identyfikujący osobowość na podstawie „lajków” na Facebooku radził sobie lepiej. Przy 10 polubieniach określał osobowość badanego lepiej niż koledzy z pracy!
Cyfrowy świat polubień i nie tylko
Problem z ocenianiem innych zdaje się wynikać z ich etykietowania na podstawie wybranych sytuacji, tymczasem komputer ma wgląd do wszystkich danych o nas dostępnych w internecie i potrafi wyciągnąć wnioski na podstawie kilkuset różnorakich sytuacji, które można powiązać w logiczną całość.
Co to oznacza dla przeciętnego użytkownika? Póki co zapewne nic się nie zmieni, ale przyzwyczailiśmy się już do sytuacji, kiedy pracodawcy śledzą zachowania swoich przyszłych pracowników w mediach społecznościowych przed zaproszeniem ich na rozmowę kwalifikacyjną. Podobnie rzecz ma się z firmami marketingowymi, które starają się trafić z reklamą do ściśle zainteresowanych osób. Możliwe jednak, że w przyszłości właśnie dzięki temu to sami pracodawcy będą się z nami kontaktować w ten sposób, oferując pracę, gdyż zdaniem ich algorytmu będziemy się nadawać do niej idealnie. Podobnie będzie z reklamami, ale zdarzą się i tacy, którzy będą chcieli wykorzystywać te dane przeciwko nam, jak np. firmy ubezpieczeniowe.
Na szczęście nie wszyscy zgadzają się z przedstawionymi wnioskami. Przede wszystkim trudno opisać osobowość na podstawie tylko pięciu cech. Część naukowców traktuje badanie raczej jako ciekawostkę niż faktyczny stan.