reklama
Nie od dziś wiemy, że liczba obserwatorów w social media wpływa na postrzeganie profilu. Konta ze znaczną liczbą fanów są lepiej widoczne dla marek i sygnalizują, że publikowany przez ich autora content jest wart uwagi w opinii użytkowników aplikacji społecznościowych. To jednak nie koniec korzyści, jakie może przynieść posiadanie szerokiego grona obserwatorów. Ciekawym tego przykładem jest jedna z restauracji w Mediolanie.
Talerze sushi w zależności od liczby followersów
This Is Not A Sushibar wprowadziło 11 października ofertę, w ramach której zapłacimy za sushi… postem na Instagramie. W zależności od tego, ile posiadamy obserwatorów otrzymamy bezpłatne talerze sushi lub cały zestaw. Posiadając od tysiąca do 5 tysięcy obserwatorów będzie to jeden talerz sushi, a mając ich od 5 do 10 tysięcy będą do dwa talerze. Posiadacze od 10 do 50 tysięcy mogą dostać cztery darmowe talerze, a od 50 – 100 tysięcy – aż osiem talerzy. Osoby mające 100 tysięcy obserwatorów zjedzą zaś lunch lub kolację, czyli cały zestaw, za darmo.
Efekt wirusowy
Warunkiem otrzymania sushi jest dodanie na swój profil zdjęcie z hashtagiem #thisisnotasushibar i oznaczeniem profilu @thisisnotasushibar, a pokazując je przy zamówieniu możemy więc zapewnić sobie darmowy posiłek. Jak powiedział NBC 24 właściciel restauracji, Matteo Pittarello, ma on nadzieję, że oferta przyciągnie Mileniallsów i uczyni markę silną oraz zapewni efekt wirusowy. Portal donosi także, że włoska blogerka modowa, Clizia Incorvaia, miała okazję zamówić bezpłatny lunch z sushi w roli głównej właśnie dzięki posiadaniu 200 000 obserwujących na Instagramie.
Wydaje się, że zamierzony efekt został osiągnięty, bowiem mediolańska restauracja wprowadzając to nietypowe rozwiązanie już zyskała na popularności w mediach.