Facebook rezygnuje z funkcji rozpoznawania twarzy
Facebook zdecydował się zrezygnować z narzędzia wykorzystującego rozpoznawanie twarzy. Niestety, priorytetem w podjęciu takiej decyzji nie jest nasza prywatność.
Facebook zdecydował się zrezygnować z narzędzia wykorzystującego rozpoznawanie twarzy. Niestety, priorytetem w podjęciu takiej decyzji nie jest nasza prywatność.
Sztuczna inteligencja potrafi za pomocą skanowania nasze twarzy ustalić jakie są naszej preferencje polityczne. Co jeszcze AI może wyczytać z naszej twarzy?
W jaki sposób zaktualizowano funkcję rozpoznawania twarzy? Czy nowa aktualizacja Facebook jest formą zwiększenia naszego bezpieczeństwa w sieci?
Jedną z uciążliwości dla korzystających ze Stron Google+ było jak dotąd ograniczenie liczby adminów do zaledwie jednej osoby. Jak wskazywano, w ten sposób cierpiała między innymi aktywność na kontach firmowych, skoro content mogła zamieszczać w zasadzie tylko jedna osoba. Google postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom użytkowników i teraz administrować stroną będą mogły dwie i więcej osób. To nie jedyny ze „świątecznych” prezentów od programistów G+ .
Nie tak dawno wprowadzenie przez Facebooka funkcji rozpoznawania twarzy wywołało niemałe poruszenie. Sprawę miała zbadać Komisja Europejska pod kątem legalności takiego rozwiązania na rynku europejskim. Okazuje się, że podobne rozwiązanie zadebiutuje na Google+. Jest wszakże jedna różnica, która może sprawić, że obędzie się bez większych kontrowersji.
Nowe rozwiązania wprowadzane przez Facebooka w ostatnim czasie wielokrotnie krytykowano ze względu na zbyt daleko idącą ingerencję w prywatność. Tym razem portal postanowił wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom i zwiększyć zakres kontroli jaki każdy poszczególny użytkownik ma nad swoją społecznościową aktywnością. Co ważne, będzie ona znacznie ułatwiona.
Automatyczne rozpoznawanie twarzy na zdjęciach zamieszczanych na Facebooku jak dotąd dostępne było jedynie dla użytkowników serwisu w Ameryce Północnej. Teraz portal udostępnia usługę w innych krajach. Zbadanie legalności tego rozwiązania zapowiedziała już Unia Europejska.