Zawartość konta na Facebooku przekazywana spadkobiercom? Ważne orzeczenie niemieckiego sądu

Niemiecki sąd orzekł wczoraj, że rodzice nastolatki, która wpadła pod pociąg mają prawo do dostępu do konta córki. Czym uargumentowano taką decyzję?
Niemiecki sąd orzekł wczoraj, że rodzice nastolatki, która wpadła pod pociąg mają prawo do dostępu do konta córki. Czym uargumentowano taką decyzję?
Były producent smartfonów pozywa Facebooka o naruszenie patentów i wykorzystanie ich w aplikacjach takich jak Instagram czy WhatsApp. Co na to światowy gigant?
Sąd w Kalifornii orzekł, że Tinder dyskryminuje użytkowników aplikacji mających więcej niż 30 lat. Korzystający z usługi Tinder Plus musieli płacić za nią więcej, aniżeli młodsi posiadacze profili.
W minionym roku zaobserwowano lawinowy wzrost liczby wniosków rządowych skierowanych do Facebooka z nakazem wydania informacji o użytkownikach. W stosunku do minionego roku statystyka wzrosła o 24%, co przełożyło się na 35 tysięcy tego typu próśb tylko w pierwszych sześciu miesiącach 2014 roku.
Organy państwowe jak dotąd wykorzystywały Facebooka raczej w celach informacyjno-promocyjnych. Na nowy sposób użycia potencjału portalu wpadli parlamentarzyści w Estonii. Projekt ustawy zakłada bowiem, że za pośrednictwem Facebooka, Twittera bądź poczty elektronicznej sąd wzywałby podejrzanych do stawiennictwa.
Przy zakładaniu konta na Facebooku, jednym z etapów jest możliwość zaimportowania listy kontaktów ze skrzynki mailowej. Dzięki temu Facebook może wysyłać do tych osób zaproszenie do dołączenia w szeregi użytkowników serwisu. Sąd niemiecki orzekł, że Facebook nie dotrzymał obowiązków informacyjnych. Co ciekawe, w zasadzie wymagania stawiane w orzeczeniu w chwili obecnej są już spełnione.
Roman Giertych przegrał proces z wydawcą Faktu. Według nieprawomocnego wyroku sądu, wydawca odpowiada za obraźliwe treści na forum internetowym tylko jeśli jest jednocześnie moderatorem.
Kilka dni temu pisaliśmy o roli, jaką social media odegrały w fali zamieszek, która przetoczyła się przez angielskie miasta. Nie umknęło to uwadze tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. Jak dotąd, odnotowano dwa przypadki skazań na karę pozbawienia wolności za nawoływanie do buntu na Facebooku, mimo że działania te nie odniosły żadnego skutku. Wywołało to ostrą dyskusję wśród polityków.
Google ponosi odpowiedzialność za działanie funkcji autouzupełnienia w swojej wyszukiwarce, orzekł sąd w Mediolanie. Powództwo internetowemu gigantowi wytoczył doradca finansowy, który według wyszukiwarki był… oszustem i naciągaczem.