Global Web Index wykorzystał ponad 70 tysięcy badań skompletowanych w ciągu 2010 roku przez firmę doradczą Trendstream. Jest to jedno z niewielu badań, w którym uwzględniono również “socialmediowe” zachowania polskich internautów.

fot.: globalwebindex.net

Powyższe zestawienie nie zaskakuje: Filipiny i Indonezja często są wskazywane jako rynki silnie nasycone przez media społecznościowe – po części za ten stan rzeczy odpowiada popularność Facebooka w obu krajach. Około 15% penetracji rynku japońskiego przez sieci społecznościowe również szczególnie nie dziwi (tu z kolei Facebook jest bardzo mało popularny, chociaż powoli się to zmienia), natomiast zastanawiająca jest w sumie niezbyt wysoka pozycja Stanów Zjednoczonych – kolebki gigantycznych portali społecznościowych, w której 90% użytkowników social media korzysta z Facebooka, a 30% z MySpace.

Trzy rodzaje zachowań social-użytkowników

Z kolei poniższa mapa przedstawia całe “socialmediowe uniwersum”. Dla każdego z 22 prezentowanych rynków przedstawiono ogólną liczbę internautów aktywnych w mediach społecznościowych oraz procentowy rozkład trzech segmentów, wydzielonych według rodzaju zachowań użytkowników social media. Wyróżnione segmenty to:

fot.: globalwebindex.net

• wysyłanie wiadomości i maili
• uczestnictwo w grupach (w tym ich tworzenie)
• dzielenie się treścią

Zebrane przez Global Web Index dane pokazują spore zróżnicowanie stylów korzystania z mediów społecznościowych w poszczególnych krajach. To ważne informacje dla marketingowców. Rynki ustabilizowane, takie jak USA i Wielka Brytania, wymagają zwrócenia większej uwagi na wiadomości, mniej na udostępnianie treści. Natomiast działania na rynkach rozwijających powinny raczej być skoncentrowane na treści i grupach – czego przykładem mogą być kraje azjatyckie.

Kliknij, aby powiększyć // fot.: globalwebindex.net

Polak w sieci

W Polsce poszczególne segmenty kształtują się następująco: na ponad 12 milionów internautów korzystających z sieci społecznościowych, aż 48% wysyła wiadomości i maile, niewiele mniej (46%) udostępnia treści, a tylko 26% udziela się w grupach lub je tworzy. Podobne statystyki zauważyć można na rynkach ustabilizowanych, takich jak wspomniana wcześniej Wielka Brytania. To interesujące spostrzeżenie, gdy porównać je z danymi dotyczącymi sporego nasycenia polskiego rynku przez portale społecznościowe – zbliżamy się do 60%. Może kiedyś dogonimy Singapur?