fot. flickr/CC/Tetsuji Sakakibara

Jak poinformował portal The Verge Facebook zamierza usunąć opcję czatowania ze swoich aplikacji mobilnych w przeciągu najbliższych tygodni. Facebook ostatecznie więc „zmusza” swoich użytkowników do wgrania Messengera, do czego namawiał już wcześniej. Teraz jednak stanie się to obowiązkowe, jeżeli będziemy chcieli pisać wiadomości tekstowe na Facebooku na naszych telefonach i tabletach.

Dwie aplikacje – dwa razy więcej kłopotu dla użytkowników

Podstawowym zarzutem stawianym Facebookowi jest zbędne rozszczepianie swojej aplikacji na dwie inne. Od teraz przeciętny użytkownik musi instalować i aktualizować dwa programy – jeden do czatowania, drugi do obsługi swojego konta. Chociaż obie apki ze sobą ściśle współpracują, to równocześnie przyczynia się to do większego obciążenia procesor naszego urządzenia, wpływając także na ilość zajmowanej pamięci wewnętrznej. Komfort użytkowania z punktu widzenia osoby posiadającej konto na Facebooku wcale się w ten sposób nie zwiększa.

Messenger stwarza nowe możliwości

Faktem jest, że dwie osobne aplikacje działają często sprawniej niż jedna „przeładowana” funkcjami. Przejęcie przez Messengera wszystkich funkcji odpowiedzialnych za komunikację pozwoli nieco odchudzić mobilną wersję aplikacji Facebooka, przez co ta powinna działać szybciej, płynniej i stabilniej. Co więcej, Messenger korzysta z tzw. chat heads, czy małych, okrągłych ikonek rozmowy, które wyświetlane są jako powiadomienia na głównym ekranie, co ułatwia i przyśpiesza komunikację. Jak pisaliśmy już, ostatnia aktualizacja Facebook Messengera przyniosła różne nowości, które pokazują, w jakim kierunku chce iść firma Marka Zuckerberga. Powiązanie komunikatora z opcją rozmów głosowych może okazać się nowym kierunekiem rozwoju Facebooka.