fot. bank zdjęć unsplash.com reklama
O komunikacji online i mediów społecznościowych na relacje międzyludzkie mówi się bardziej wiele. Naukowcy przyglądają się różnym zjawiskom i analizują to, jak elementy świata wirtualnego oddziałują na nasze życie codzienne. O negatywnych skutkach aktywności w social media dla pokolenia Y wypowiedziała się w ostatnim czasie światowej sławy amerykańska seksuolog, dr Ruth Westmeiter (nazywana często po prostu dr Ruth).
Jak podaje Independent, 90-letnia terapeutka uważa, że media społecznościowe sprawiają, iż Millenialsi czują się samotni. Znane portale mają także wpływ na ich zdolność do podtrzymywania romantycznych związków.
źródło: Pinterest
Samotni, wgapieni w smartfony
Kobieta wyjaśnia, że pojawienie się smartfonów i nadmierne korzystanie z serwisów społecznościowych zahamowało nasze umiejętności społeczne w realnym życiu. Jest ona zaniepokojona samotnością oraz tym, jak ludzie zatracają sztukę konwersacji.
Doktor wspomina, że wciąż gapimy się w smartfony, a będąc w restauracji możemy zobaczyć pary, które choć są razem, siedzą z telefonami przy stole. W obawie przed przeoczeniem aktywności w sieci, często już nieświadomie, nie rozstajemy się ze smartfonami, nierzadko tracąc przez to kontakt z otoczeniem i pełne przeżywanie danych momentów oraz spotkań z innymi ludźmi.
W jej opinii takie zachowania to duży problem dla relacji i związków – utrzymanie ich w dobie internetu jest znacznie trudniejsze. W opinii dr Ruth znalezienie trwałych małżeństw młodych ludzi może być w przyszłości trudne. Znana seksuolog podkreśla także, że internet sprawia, że mamy nierozsądne oczekiwania o “księciu na białym koniu”.
Chroniczna samotność
Niedawne badania opublikowane w Psychological Medicine wykazały, że aż 2,4 miliona mieszkańców Wielkiej Brytanii cierpi z powodu chronicznej samotności, a Millenialsi częściej doświadczają z tego powodu problemów ze zdrowiem psychicznym niż ogólnie populacja. Mówi się także, że samotność jest równie silną lub nawet silniejszą przyczyną przedwczesnej śmierci w stopniu podobnym jak otyłość czy palenie papierosów. Obecnie problem ten jest jednym z poważniejszych, z jakimi mierzy się Wielka Brytania.
Uważa się również, że nie jest przypadkowe, iż samotność wzrosła dwa lata po tym, jak Apple zaprezentował swój pierwszy komputer osobisty oraz pięć lat przed wynalezieniem World Wide Web. Ku ironii, używamy bowiem internetu by załagodzić naszą samotność, lecz jego nadmierne wykorzystanie powoduje pogłębienie tego stanu, izolację oraz utrudnia nam realne relacje. Warto więc pamiętać o granicy pomiędzy tym, co dzieje się online i offline oraz dbać o swego rodzaju zdrowy “balance” pomiędzy tymi dwoma światami.