źródło: shutterstock.com

O kodach QR mówiło się dużo, a aplikacje wymyślały coraz to nowsze sposoby na ich wykorzystanie. I gdy ich popularność nieco ucichła, WhatsApp postanowił przetestować jej potencjał.

Popularność kodów QR

Kody QR są bardzo popularne w Chinach i tam sprawdzają się one naprawdę dobrze. Ludzie za ich pomocą się komunikują, robią przelewy i podróżują. W Polsce, jak też wielu innych krajach, niestety kody QR nie znalazły zbyt wielu swoich zwolenników. Korzystały też z niego takie aplikacje jak Snapchat czy chociażby Facebook – w obu przypadkach również obyło się bez większego zamieszania. I o ile, u giganta social mediów były one wykorzystywane, aby zachęcić użytkowników do zakupów:

źródło: socialmediatoday.com

O tyle na Snapchacie funkcja do złudzenia przypomina tę, którą chce obecnie wprowadzić WhatsApp do swojej aplikacji.

WhatsApp i kody QR

WhatsApp zdecydował się dodać do swoich funkcji kolejną, tym razem, są to kody QR. Za ich pomocą, aplikacja chce ułatwić nawiązywanie użytkownikom kontaktu. Miałoby to polegać na tym, jak czytamy w serwisie socialmediatoday.com, że zamiast wpisywać numer telefonu ręcznie, można w tym celu wykorzystać skaner i kod QR, automatycznie wprowadzając kontakt do naszego spisu numerów telefonów.

źródło: socialmediatoday.com

Funkcja ta może nam się dość mocno kojarzyć z propozycją od Snapchata, gdzie również wpisywanie ręczne nicku można było zastąpić zeskanowaniem kodu QR z telefonu znajomego. Natomiast zarówno w jednym, jak i drugim przypadku rodzi się pytanie, czy jest to komukolwiek w ogóle potrzebne. Bardziej zrozumiały w tym przypadku wydaje się być Snapchat, ponieważ nicki potrafią być skomplikowane. WhatsApp potrafi z kolei sparować się z numerami telefonu, a więc tylko on jest nam potrzebny. Zatem funkcja kodów w komunikatorze wydaje się być użyteczna, lecz nie niezbędna. Mimo to wielki plus dla WhatsAppa za powrót do kodów QR, bo jak mówi wielu specjalistów, jest to technologia z niewykorzystanym potencjałem.