źródło: shutterstock.com

Nowe prawo, które kilka dni temu zostało uchwalone w Norwegii, robi wrażenie. W rezultacie bowiem kraj ten postanowił zawalczyć z problemem retuszu zdjęć od podstaw. Co to oznacza? Od teraz ani influencerzy, ani reklamodawcy nie mogą “ulepszać” żadnych elementów ciała czy twarzy, bez podania informacji, że taki krok został podjęty.

Norwegia na językach

Konkretnie na językach influencerów i marketerów. Nowe prawo zabroni bowiem im retuszu zdjęć, jeżeli wyraźnie nie oznaczą takiego działania. Co ciekawe, norweski organ parlamentarny ustalił to prawo niemalże jednogłośnie – 72-15, 2 czerwca. Jak podaje serwis insider.com, projekt ten ma być nowelizacją ustawy o marketingu i kontroli z 2009 roku.

Nowe prawo wymaga ujawnienia zmian, jakie dokonało się w zdjęciu, np. czy użyto filtrów, czy naprawiono “wady” za pomocą photoshopa. W praktyce więc każdy influencer, który dodaje retuszowane zdjęcia lub reklamodawca publikujący reklamę z aktorem o idealnych kształtach i rysach twarzy, niewystępujących naturalnie, będzie musiał odpowiednio swoje działania oznaczyć. I to bez względu na to, na jakim serwisie społecznościowym czy platformie postanowi je umieścić.

Co taka decyzja może zmienić w praktyce?

Przede wszystkim, reklamy i influencerzy zaczną być bardziej wiarygodni. Co ciekawe, większość wpływowych twórców w internecie w Norwegii popiera taki krok i cieszy się z ustanowionego prawa. Jednakże prawo może zmienić również zdecydowanie rynek kosmetyków powiększających usta, suplementów diety itd. Nie będą one tak mocno działały już na wyobraźnię, w formie, którą znamy teraz, np. z TV. Ponadto, decyzja norweskiego organu parlamentarnego może stać się przyczyną przyjrzenia się tej sprawie bliżej, przez inne rządy, w państwach na całym świecie. Tym samym. W przyszłości możemy spodziewać się wprowadzenia tego samego prawa również w innych krajach. W tym być może również w Polsce. I prawdę mówiąc, jest to bardzo dobra decyzja, ponieważ jak pokazują badania, retusz negatywnie wpływa na użytkowników social media. W wielu przypadkach takie działania mogą kończyć się nawet samobójstwem. Więc każde prawo, które może ocalić ludzkie życie, jest godne pochwały.