źródło: shutterstock.com

Pod koniec zeszłego roku Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku zdecydował, że Meta wraz z przejęciem platformy GIPH-y naruszyła równowagę rynkową. Teraz jednak gigant postanowił się odwołać od tej decyzji. Jakie posiada argumenty?

Meta nie odda GIPH-y bez walki

Po tym jak Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku uznał, że Meta zaburza równowagę rynkową, wydano decyzję nakazującą gigantowi sprzedaż platformy.

Powodem jest decyzja Brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynku (CMA), której zdaniem firma Zuckerberga narusza w ten sposób równowagę rynkową, co może doprowadzić do nieuzasadnione i niesprawiedliwej przewagi konkurencyjnej. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie. Podczas rozprawy, jaka miała miejsce przed Trybunałem Apelacyjnym ds. Konkurencji, trwającej cztery dni, pojawiły się argumenty broniące firmę. Prawnik Meta zarzucił CMA , że zataja on prawdę na temat sytuacji kupna i sprzedaży GIPH-y. Według niego, Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynku zatajał fakt pojawienia się zupełnie innej oferty kupna, jaka miał złożyć wówczas Snap. Jak się okazuje, konkurencja chciała nabyć platformę za mniej niż połowę ceny (142 mln dolarów), jaką zaproponowała Meta (315 mln dolarów). W związku z tym, decyzje o sprzedaży GIPH-y przez Meta jeszcze nie zapadła.

Jak to się skończy?

Prawo nie stoi w tym temacie po stronie giganta. Na ten moment sprawa została odroczona w Londyńskim Trybunale Apelacyjnym ds. Konkurencji. Sędzia zaś postanowił wydać wyrok w późniejszym czasie, co w rezultacie może świadczyć o wydłużeniu czasu dla Meta o kilka dodatkowych miesięcy. Natomiast CMA również w tej sprawie nie pozostaje bez walki. Urząd postanowił walczyć o tę sprawę, sugerując, że gdyby Meta wygrała, wyrok sądu nie byłby dobrze odbierany. Zaś sprzeciw wobec takich praktyk, byłby dowodem na to, że rację bytu ma jedynie uczciwa konkurencja.