X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Wyciek rozmów z Google Bard – gigant zapewnia o naprawieniu luki

Wokół Barda pojawiło się spore zamieszanie, gdy odkryto, że rozmowy z chatbotem znalazły się w wynikach wyszukiwania na platformie Google. Jak do tego doszło?

Wyciek rozmów z Google Bard – gigant zapewnia o naprawieniu lukiźródło: unsplash.com

reklama


Chatbot AI od Google, czyli Bard, znalazł się w centrum kontrowersji związanych z prywatnością użytkowników. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o wyświetlaniu się rozmów użytkowników w wyszukiwarce Google.

Bard pod lupą

Informację o możliwym wycieku rozmów przekazał konsultant ds. SEO, Gagan Ghotra. Opublikował on na swoim koncie na platformie X zrzut ekranu z wynikami wyszukiwania Google, na których widniały rozmowy użytkowników z Bardem. Kliknięcie tych linków przenosiło użytkowników do archiwalnych zapisów czatów.

Sytuacja ta wywołała lawinę pytań dotyczących prywatności i bezpieczeństwa danych w kontekście korzystania z chatbotów AI. Peter Liu, pracownik naukowy w Google DeepMind, szybko wyjaśnił, że rozmowy na czacie pojawiające się wynikach wyszukiwania, były wcześniej przesyłane innemu użytkownikowi za pomocą funkcji „Udostępnij”. Opcję tą zaprojektowano do dzielenia się swoimi eksperymentami lub ciekawymi rozmowami z bliskimi, lub współpracownikami. Możliwe, że za pomocą odpowiednich słów kluczowych udałoby się znaleźć rozmowy na określone tematy, a ich treść mogłaby być wykorzystana do zidentyfikowania osób korzystających z Barda.

Lawina pytań

Według Liu żadne rozmowy z Bardem, które nie zostały udostępnione publicznie, nie są indeksowane.

Do sprawy odniosło się też Google. Na profilu poświęconym wyszukiwarce czytamy, że „Nie zamierzamy indeksować tych udostępnionych dyskusji w Google Search. Obecnie pracujemy nad zapobieganiem ich indeksacji”.

To nie pierwszy wyciek danych użytkowników przez chatboty AI. W kwietniu zeszłego roku pracownicy Samsunga, chcąc uzyskać pomoc od ChatGPT, przekazali do narzędzia szereg poufnych informacji. Chatboty korzystają z uczenia maszynowego, w związku z czym informacje te stały się dostępne dla wszystkich użytkowników. Prawdopodobnie tego rodzaju sytuacje zainspirowały OpenAI do stworzenia ChatGPT Enterprise, przeznaczonego dla firm. Dane wprowadzone do tej wersji mają być szczególnie chronione przed upublicznieniem.

Pomimo zapewnienia Google, że Bard nie będzie indeksował dalszych rozmów, na stronie z aktualizacjami narzędzia nie ma informacji o naprawieniu błędu. Obecnie jednak rozmowy z Barda nie wyświetlają się w wyszukiwarce, a więc problem najprawdopodobniej został rozwiązany.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail