reklama
Usługi te pozostaną kluczowymi projektami w ofercie Google. Nowe nazwy mają natomiast za zadanie konkretne określenie przeznaczenia usług – i tak Picasa zostanie przemianowana na Google Photos, a Blogger zostanie nazwany Google Blogs. Inne marki mogą poczuć się zagrożone, jednak według źródeł Mashable.com sprawa nie dotyczy największego serwisu video – Youtube.
Google nie po raz pierwszy zmienia nazwy swoich usług – przejętą w 2007 roku witrynę VOIP Grand Central zaprezentowano w 2009 roku jako Google Voice. Działania te wydają się być dobrze wpisane w strategię firmy, zmierzającą w kierunku ujednolicenia marki (wielu użytkowników, korzystając z Bloggera i Picasy, nie zdaje sobie sprawy, że korzysta z usług Google). Dają również możliwość pełnego zintegrowania obydwu usług w Google.
Ujednolicenie nazw przez Google z pewnością ma na celu wzmocnienie jego pozycji na rynku. Przede wszystkim jest to praca obliczona na budowę marki – gigant ma w swoim posiadaniu wiele serwisów, które w pierwszej chwili dla przeciętnych użytkowników niekoniecznie muszą jednoznacznie i natychmiastowo kojarzyć się z Google.