X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Eksperci o zmianach na Facebooku: jakościowa treść ponad wszystko

Eksperci o zmianach na Facebooku: jakościowa treść ponad wszystko

reklama


Mariusz Pełechaty / fot. Lemon Sky

Mariusz Pełechaty / fot. Lemon Sky

Mariusz Pełechaty,
Head of Social Media, Lemon Sky

Za tym, jak Facebook wygląda dziś, stoi z pewnością sztab specjalistów, którzy przez ostatnie miesiące dokładnie analizowali, jak zachowuje się na nim określona i w pewnym sensie wąska grupa użytkowników, którzy mieli dostęp do nowej wersji. Facebook chce, abyśmy dostawali mniej informacji, ale żeby budziły one więcej emocji – bo emocje wpłyną na wizerunek, a w konsekwencji na sprzedaż bardziej niż „lajki”. Jednak oprócz zmian w samym News Feedzie można zauważyć, że np. prawa kolumna, w której dominują reklamy, jest lepiej widoczna. Zyskały one na znaczeniu i osobiście mam wrażenie, że wprawdzie nie widzę ich więcej, ale widzę je wyraźniej. Całość jest spójna z obecną strategią Facebooka – liczy się jakościowy zasięg i dobry content, który przede wszystkim ma być zauważalny, a dopiero później angażujący.

“Pages to watch” to ciekawy gadżet, natomiast z punktu widzenia administratora strony informacja o ile osób urosła strona konkurencji nie ma większego znaczenia. Liczby, które można tu teraz zobaczyć nie mówią nic oprócz tego, że konkurencja prowadzi kampanię rekrutującą nowych fanów lub nie. Znacznie ciekawsze i ważniejsze są informacje, którymi Facebook się raczej z nami nie podzieli – do ilu osób dociera konkurencja, jakiego rzędu nakłady przeznacza na promocję? Tego nie wyczytamy ani z liczby „lajków”, ani z liczby fanów. A każdy chciałby to wiedzieć. Każdy.

Jeśli chodzi o zmiany w wyglądzie stron, chciałbym zaznaczyć, że do dziś nie znajduję uzasadnienia dwukolumnowego układu wyświetlania treści. Ma on sens na Timeline każdego z nas, bo nasze posty tworzą w pewnym sensie historię tego gdzie jesteśmy, co planujemy, co oglądamy i co nas oburza. Niewiele marek potrafi natomiast zrobić to dobrze, a jeśli już niektóre potrafią, to nie jest to efekt sprawnego działania na Facebooku, ale sumy wszystkich jej aktywności, historii i emocji, które budzi u konsumentów.

Spadki zasięgu organicznego dotknęły każdego – i mniejsze strony, i te potężne, wielomilionowe. Skala jest różna, ale tendencja jest wspólna. Każdy post od marki to de facto przekaz reklamowy, za który wszędzie indziej trzeba zapłacić. To oczywiste i nie ma się na co oburzać. Marka na Facebooku, tak samo jak w każdym innym medium, powinna mieć strategię komunikacji i generować najlepsze treści w ramach budżetu, którym dysponuje.

Przedstawiciele Facebooka spotykają się z marketerami i pokazują im dane, według których najskuteczniej sprzedaje zasięgiem. A ten kosztuje. Przed nami – agencjami i naszymi klientami – stoją trzy najważniejsze cele, które musimy realizować:

    1. Budowanie zasięgu treściami, które są zgodne z marką i realizują jej cele.
    2. Umiejętne przesuwanie ruchu z Facebooka na własne strony, do e-sklepów etc.
    3. Sprawna obsługa klientów, którzy są już bardzo świadomymi użytkownikami sieci i wiedzą, że postem na Facebooku można rozwiązać swój problem często dużo szybciej niż np. poprzez formularz kontaktowy na stronie www czy infolinię.

Siła Facebooka to my, jego użytkownicy. Z takim czy innym layoutem i modelem biznesowym Marka Zuckerberga i spółki nadal będziemy dzielić się między sobą dobrymi treściami i śmiać się z tych gorszych.

Pages: 1 2 3 4 5 6 7

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail