reklama
Jedna z osób decyzyjnych w Pepsi wytłumaczyła skąd pomysł na tak poważne zmiany: “Wciąż będziemy rozwijać nasz model operacyjny, aby był bardziej efektywny i skuteczny. Dokonywane przez nas zmiany są bardzo staranne i są nam niezbędne do utrzymania konkurencyjności przy jednoczesnym zaspokojeniu przyszłych potrzeb naszej firmy. Niestety, mamy na uwadze pracowników dotkniętych naszą decyzją, w związku z czym chcemy kompleksowo wesprzeć ich dalsze kariery.”
Co dalej?
Dział, który likwiduje Pepsi, zatrudniał do tej pory około tuzin osób i agencje, które nadzorowały relacje z mediami. Niektórzy z pracowników zostali przeniesieni do innych działów firmy, jednakże wiadomo już, że PepsiCo nie zatrudni osoby odpowiedzialnej za działania związane z zamówieniami, a najprawdopodobniej zadania z tym związane przypadną menadżerom konkretnych marek.
Firmy, takie jak Pepsi zaczęły tworzyć swoje scentralizowane działy zamówień około 15 lat temu, jako sposób na zaoszczędzenie pieniędzy i uzyskanie lepszych zysków z inwestycji funkcji marketingowych. Z biegiem lat jednak tego typu działy przestały tak dobrze prosperować i przynosić zadowalające efekty.
Trudne czasy?
Celem firmy PepsiCo jest przede wszystkim zwiększenie elastyczności i szybkości w czasach, w których marki mają o wiele większą konkurencję, a swoje kampanie opierają głównie o telewizję i internet. Jak jednak dodała jedna z osób decyzyjnych w Pepsi, ryzyko, które niesie za sobą decyzja o zrezygnowaniu z działu zakupów, tak naprawdę jest minimalne . Jak powiedział, “Nie sądzę, że nasz ruch jest obciążający. Myślę, że raczej pomoże firmom w dalszym zdobywaniu założonych celów.”