Prywatność na Facebooku to zawsze nośny temat. Tym razem może być o niej jeszcze głośniej, w związku z głosowaniem, które jest przeprowadzane wśród użytkowników serwisu. Mogą w ten sposób wyrazić swoje poparcie bądź też sprzeciw wobec proponowanych zmian w zakresie polityki prywatności.
Jak zmienia się częstotliwość naszego korzystania z wyszukiwarki Google? Z kim najczęściej wymienialiśmy maile w poprzednim miesiącu? Na jakich urządzeniach korzystaliśmy z Gmaila, YouTube czy G+? Tego wszystkiego możemy dowiedzieć się dzięki nowej usłudze wprowadzanej przez firmę z Mountain View.
Kiedy Google ogłaszał wprowadzenie jednolitej polityki prywatności dla niemal wszystkich swoich usług, wiele osób wyrażało zaniepokojenie. Obawy dotyczyły zwłaszcza ilości informacji, jakie firma będzie mogła zgromadzić na temat każdego poszczególnego użytkownika. Kilku Amerykanów postanowiło jednak pójść krok dalej, składając pozwy przeciwko gigantowi z Doliny Krzemowej.
Przy zakładaniu konta na Facebooku, jednym z etapów jest możliwość zaimportowania listy kontaktów ze skrzynki mailowej. Dzięki temu Facebook może wysyłać do tych osób zaproszenie do dołączenia w szeregi użytkowników serwisu. Sąd niemiecki orzekł, że Facebook nie dotrzymał obowiązków informacyjnych. Co ciekawe, w zasadzie wymagania stawiane w orzeczeniu w chwili obecnej są już spełnione.
Czy mamy prawo do „bycia zapomnianymi” w Internecie? To zagadnienie zostanie rozpatrzone w najbliższym czasie przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Sprawę zainicjowali hiszpańscy obywatele, niezadowoleni z informacji, jakie można znaleźć na ich temat dzięki wyszukiwarce Google.
Nie tak dawno wprowadzenie przez Facebooka funkcji rozpoznawania twarzy wywołało niemałe poruszenie. Sprawę miała zbadać Komisja Europejska pod kątem legalności takiego rozwiązania na rynku europejskim. Okazuje się, że podobne rozwiązanie zadebiutuje na Google+. Jest wszakże jedna różnica, która może sprawić, że obędzie się bez większych kontrowersji.
Dotychczas centra gromadzenia i przetwarzania danych użytkowników Facebooka znajdowały się wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce ma się to zmienić, bowiem firma potwierdziła krążące od kilku miesięcy plotki o planach wybudowania takowego centrum w Szwecji. Powstanie w małym mieście na północy kraju.
W międzynarodowym oddziale Facebooka w Dublinie przeprowadzana jest kontrola, celem wykazania czy przechowywanie przez serwis danych, które użytkownicy zdecydowali się usunąć, jest zgodne z irlandzkimi regulacjami dotyczącymi danych osobowych. Po raz kolejny okazuje się, że portal nie do końca szanuje prywatność swoich użytkowników.
Ostatnich kilka tygodni przyniosło szereg zmian na Facebooku a to przecież nie koniec. Już wkrótce profile facebookowiczów zmienią się nie do poznania, stając się „Wehikułem czasu”. Okazuje się, że zdecydowana większość użytkowników ocenia nowości krytycznie. A czy niosą one ze sobą jakieś zagrożenia dla prywatności?
Komisja Europejska opublikowała kolejny raport dotyczący mediów społecznościowych i poziomu ochrony prywatności, jaki te zapewniają swoim użytkownikom, szczególnie tym najmłodszym. Wnioski unijnych urzędników ponownie nie wystawiają dobrej laurki social mediom.