Dziś w sieci pojawiły się doniesienia o kontrowersyjnej ustawie, wedle której internauci mieliby decydować o prawdziwości informacji, a usuwanie wpisów przez portale byłoby niezgodne z prawem. Money.pl dotarło do projektu dokumentu, który miałby regulować działanie w polskim internecie. Co z niego wynika?
Jakie będą najważnejsze zmiany w przepisach dot. ochrony danych osobowych w 2018 roku? Co stanie się z danymi w świecie cyfrowym? Dowiemy się tego z konferencji “ROK DO RODO. PRAWO – BIZNES – ORGANIZACJA. Wszystkie aspekty ochrony danych osobowych po 25.05.2018”.
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się, że ktoś wykorzystał Twoją ideę bez Twojej zgody? Opowiedziałeś o swoim pomyśle i obawiasz się, że ktoś go podkradnie? Sprawdź co zrobić, by chronić swoje pomysły.
W sierpniu na Facebooku producenta wódki “Żytnia” pojawił się post, przez który 28-letnia pracownica agencji została postawiona przez sądem. Decyzja sądu: “15 000 złotych kary”. Dlaczego to pracownik został pociągnięty do odpowiedzialności, czy pracodawca “umył ręce”, czy może tak po prostu działa prawo? Na ten temat porozmawialiśmy ze specjalistami-: HR-owcem oraz prawnikiem.
Nowy regulamin Facebooka, który został szczegółowo sprecyzowany w zeszłym roku, określa jakiego rodzaju treści są zakazane. Od ostatnich zmian użytkownik może być pewien, że kiedy opublikuje zdjęcie „skupiające się na całkowicie odsłoniętych pośladkach” lub też ukazujące „wizerunek kobiecych piersi z widocznymi sutkami” to zostanie ono zablokowane i usunięte. Czytaj więcej: Facebook sprecyzował regulamin: tak dla piersi, […]
Dwa dni temu w życie weszła tzw. ustawa inwigilacyjna. Porządkując chaos wokół niej, warto wiedzieć co tak naprawdę zmienia się w tej kwestii, kto straci, a kto zyska i czy można się przed nowymi rozwiązaniami bronić.
Sprawa zdjęcia w facebookowej kampanii Żytniej na jakiś czas ucichła. Jednak to nie koniec sprawy. Prokuratura w Legnicy postawiła dziś w tej sprawie zarzuty.
Brad Smith to główny prawnik firmy Microsoft i człowiek, który jako jeden z niewielu powiedział, że prawa stworzone już jakiś czas temu nie są adekwatne do tego, co w sieci dzieje się dzisiaj. Jakie rekomendacje przedstawił Smith?
W minionym roku zaobserwowano lawinowy wzrost liczby wniosków rządowych skierowanych do Facebooka z nakazem wydania informacji o użytkownikach. W stosunku do minionego roku statystyka wzrosła o 24%, co przełożyło się na 35 tysięcy tego typu próśb tylko w pierwszych sześciu miesiącach 2014 roku.
Koncern Google poinformował, że od wprowadzenia „prawa do bycia zapomnianym” przez wyszukiwarkę internetową, otrzymał już ponad 70 tys. wniosków od europejskich użytkowników z żądaniami usunięcia drażliwych i nieaktualnych treści na ich temat. Zgłaszać można się za pomocą specjalnego formularza lub z pomocą wyspecjalizowanych stron.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że prawo do bycia zapomnianym jest prawem każdego internauty, w związku z czym Google i inne wyszukiwarki muszą wymazywać nieaktualne, niepełne i nieistotne dane na temat osób prywatnych, jeżeli życzą sobie tego sami zainteresowani. To oznacza spore zmiany u gigantów internetowych.
Większość z nas chociaż raz słyszało bądź zetknęło się z pojęciem stalkingu. To uporczywe dla ofiar uprzykrzanie życia wraz z pojawieniem się zaawansowanej technologii przeszło na inny poziom i przyjęło nową formę – cyberstalkingu.
Decyzją niemieckiego sądu, ponad 20 tys. adresów IP użytkowników korzystających z RedTube zostało ujawnionych. Nie do końca jednak wiadomo, czy niektórzy sędziowie nieświadomie nie popełnił poważnego błędu.
Naruszenie praw autorskich poprzez korzystanie z serwisu RedTube? Tysiące internautów w Niemczech zostało wezwanych do zapłaty kary w wysokości 250 euro w ramach odszkodowania za straty poniesione przez producentów filmów dostępnych w tym serwisie. Materiały wideo zostały ich zdaniem umieszczone na RedTube bez ich zgody oraz wiedzy. Internauci, którzy nie zapłacą kary, staną przed sądem pod zarzutem piractwa.
Wiemy już, że rząd zawarł umowę, której przedmiotem jest wsparcie komunikacyjne jego działań w social media. Wiemy również, mniej więcej, jakie obowiązki wzięła na siebie druga strona umowy, czyli agencja interaktywna. Tutaj jednak kończą się fakty, a zaczynają opinie, a tych można znaleźć w internecie całkiem sporo. Jak to zwykle bywa, internauci są podzieleni w swoich ocenach.