reklama
Dane ujawnił serwis Gawker, powołując się na „anonimowe, acz bliskie Twitterowi źródło”. W ich świetle, spółka w 2010 roku zarobiła 28,5 mln dolarów. Cóż z tego, skoro strata wyniosła 67,8 mln.
Inne wyniki dotyczą pierwszego kwartału 2011 roku. Dochody miały wynieść 23,8 mln dolarów, ale omawiany okres spółka zamknęła stratą w wysokości 25,8 mln. Jednocześnie, trzeba nadmienić, że w bardzo szybkim tempie rosną koszty prowadzenia działalności. Dość powiedzieć, że od połowy 2011 roku podwoiła się liczba pracowników i wynosi obecnie ok. 900.
Widać więc, że światowa popularność niekoniecznie wiąże się w tej branży z sukcesem finansowym. W przypadku Twittera nie można jednak mówić o aż tak wielkim zaskoczeniu. Serwis nie jest usłany banerami reklamowymi, a płatne usługi w dalszym ciągu stanowią margines całości. Dopiero niedawno zaczęto je zresztą wprowadzać na szerszą skalę, co powinno wpłynąć na lepsze wyniki za drugą połowę roku. Do takich usług należy zaliczyć między innymi „promowane trendy”, które podobno przynoszą dochód w wysokości ok. 120 tys. dolarów dziennie.
Plany na przyszłość są jednak ambitne i powinny poprawić rentowność przedsiębiorstwa. Jednym z nich jest stworzenie platformy reklamowej dla małych i średnich przedsiębiorców. Dzięki niej mogliby nabywać powierzchnie reklamowe w podobny sposób jak na Facebooku.
To nie wszystko. Najświeższe doniesienia z obozu Twittera mówią o rozszerzeniu liczby usług dla kont firmowych, które uruchomiono w grudniu. Jakich nowości należy się spodziewać? Umożliwione zostanie prowadzenie sprzedaży na stronie, przeprowadzanie konkursów czy loterii. Co ciekawe, do tych usług nie będzie miał zastosowania limit ilości znaków (140). Wprowadzona zostanie również opcja tworzenia aplikacji na potrzeby konta firmowego. Zmiany mają zostać wprowadzone w tym roku.