reklama
Wszystko byłoby dobrze, gdyby Cropp nie zapomniał o moderacji konkursu. Jak napisał serwis szopekmagazine.com, w wyniku niedopilnowania przez markę swojej aplikacji, pojawiły się wpisy, które z pewnością nie pomogły wizerunkowi tak dużego brandu. Sam Cropp zdecydował się skomentować sprawę na swoim profilu:
Jest granica między tym, co jest kontrowersyjne, a tym, co po prostu pozbawione smaku. Taką granicę każdy wyznacza sobie sam, myśmy swoją wyznaczyli dziś.
Aplikacja ruszyła wczoraj, a Cropp nie sprawdzał nadesłanych prac – przedstawiciele marki nie wiedzieli więc o tym, że wiele z nich zdecydowanie przekraczało granice dobrego smaku. Jak widać, nie należy nadmiernie ufać użytkownikom Facebooka.
Przypadek Croppa nie jest pierwszym tego typu wypadkiem brandu w mediach społecznościowych. Przypomnijmy kilka innych wpadek znanych marek na Facebooku.
Nestle kontra Greenpeace
Firma Nestle zaliczyła PR-ową wpadkę na swoim profilu FB cenzurując wypowiedzi swoich użytkowników oraz odnosząc się do nich słowami typu: Thanks for the lessons in manners. Consider yourself embraced. But it’s our page, we set the rules, it was ever thus. Po akcji z Greenpeace nastąpiło zderzenie korporacja-fani, a komunikacja firmy w tym kryzysowym momencie była na żenującym poziomie (prowokowanie konsumentów, przemawianie z pozycji silniejszego, brak przeprosin).
Wszystko zaczęło się od publikacji wideo, które przygotował brytyjski oddział Greenpeace. Reklama mówiła o tym, że Nestle kupuje olej palmowy od firm, które niszczą lasy tropikalne.
http://youtu.be/VaJjPRwExO8\
Toyota gorszy użytkowników Facebooka
Toyota zorganizowała konkurs dla webowych klientów, polegający na przygotowaniu spotu promującego produkt japońskiej firmy. Firmie spodobała się propozycja australijskiej witryny Play TV. Problem jedynie w tym, że klip był seksistowski (mowa była o “dwóch miękkich poduszkach powietrznych” i “systemie kontroli trakcji, który pomaga, gdy robi się zbyt ślisko” w kontekście relacji damsko-męskich). Użytkownicy Facebooka byli oburzeni wyborem Toyoty. Producent wytłumaczył jednak, że reklama wygrała, ponieważ była zabawna i dobrze zrobiona.
Profile Cropp i House skasowane za spam
Przyczyną skasowania profili był spam – czyli nieumyślne rozsyłanie wiadomości i linków za pomocą aplikacji Find You Stalker, z której korzystał najprawdopodobniej któryś z adminów. Użytkownicy tych fan page’y ostrzegali innych przed klikaniem w linki ze spamerskich postów, ale administratorzy nie reagowali. Podobne wpisy pojawiły się na stronie Reserved, ale szybko z niej zniknęły.
Facebook sięga po niedozwoloną broń
Również Facebookowi zdarza się zaliczyć wpadkę. Właściciele serwisu wynajęli agencję PR, której zadaniem było sprawienie, by dziennikarze pisali o Google w niekoniecznie korzystnym świetle. Agencja PR Burson-Marsteller miała zainicjować falę artykułów krytykujących Google za naruszanie przez spółkę prywatności użytkowników. Po ujawnieniu historii rzecznik Facebooka potwierdził, na łamach portalu The Daily Beast, że to Facebook stoi za całym zamieszaniem. Postępek tłumaczono troską o ochronę prywatności użytkowników – dzięki funkcji Social Circle użytkownik Gmaila mógł wyszukiwać informacje o znajomych swoich znajomych, a Google robiło tak wykorzystując dane zebrane z Facebooka.
- seba
- Przemysław Serkowski
- Mateusz
- Monika
- Monika
- Sebek