reklama
Niektóre marki trzymają się kurczowo ustalonych schematów komunikacji, inne zaś decydują się na bardziej spontaniczne formy porozumiewania się ze swoimi odbiorcami, takie jak Real Time Marketing. Poprzez reakcję na aktualne wydarzenia i tworzenie angażujących treści z nimi związanych, mogą zdobyć sympatię użytkowników mediów społecznościowych, a szybka i zabawna reakcja może stać się nawet viralem.
W zbliżającym się ku końcowi roku pojawiało się wiele godnych uwagi działań RTM. Wydarzeniem, które wzbudziło w sieci najwięcej szumu wydaje się być San Escobar, czyli kraj “odkryty” na początku roku przez jednego z ministrów. Wśród marek z kolei, niekwestionowanym liderem jest Ikea, która odniosła się do wielu istotnych wydarzeń ze świata filmu, mody, nowych technologii czy sportu. Nie brak także kreatywności Flighradar24, Boscha czy Żywca. Poniżej przykłady najlepszych działań, w kolejności alfabetycznej oraz komentarze przedstawicieli agencji.
Bosch – Koci Azyl
Jednym z szerzej omawianych przykładów Real Time Marketingu, który wielokrotnie pojawiał się na konferencjach branżowych w kontekście zalet monitoringu sieci jest marka Bosch Home. W czerwcu jedna z osób prowadzących Koci Azyl – Fundację Św. Franciszka poinformowała na Facebooku, że używany dotychczas sprzęt nie działa i niezbędna jest pralka. Internauci tłumnie reagowali na apel zamieszczony na profilu, a Bosch Home postanowiło pójść o krok dalej i przekazać pralkę i odkurzacz, które “pomogą uporać się z wszędobylską sierścią”. Zaproponowano także pomoc ze strony pracowników w ramach wolontariatu, co spotkało się z bardzo dobrym odbiorem i pochwałami w stronę pomocnej marki. Baczne obserwowanie sieci przyniosło więc obustronne korzyści – marka zyskała w oczach odbiorców, a prowadzący schronisko dla zwierzaków otrzymali pomoc.
Agata Patoła, Social Media Manager w Social Media Now
Co cenię sobie w dobrym real-time marketingu? Nie tylko zasięg i dobrą kreacje, ale także odpowiedni monitoring sieci. Dlatego jako jeden z lepszych RTMów tego roku uznaję Boscha i reakcję na post Kociego Azylu o zepsutej pralce i poszukiwaniu nowej, używanej. Komentarz marki pojawił się bezpośrednio pod postem. Firma zadeklarowała przekazanie nowej pralki, odkurzacza do kociej sierści, a także pomoc pracowników w ramach wolontariatu. To na pewno więcej niż fundacja mogła się spodziewać i na pewno więcej niż spodziewałby się ktokolwiek z nas. A to, że koty w internecie dobrze się klikają już wiemy 😉 Punkt dla Boscha!
Flightradar24 – piątek 13-tego
Piątek 13-tego znacznej większości z nas kojarzy się jednoznacznie z pechowym dniem. Wypadający w październiku dzień został wykorzystany przez różne marki w social media. Na takie działania zdecydował się także serwis internetowy lokalizujący samoloty w powietrzu. Wówczas na Twitterze pojawiła się informacja, że lot numer 666 o 13, 13-tego października wylądował bezpiecznie na Helu. Co więcej, poinformowano także, jakoby samolot miał 13 lat. Tweet miał przełamać stereotyp pechowego dnia. Szybko zyskał na popularności, zachęcił użytkowników do interakcji i rozprzestrzenił się w sieci – pojawiło się pod nim 301 komentarzy, polubiono go 23 337 razy i przekazano dalej aż 18 355 razy.
✈️️ Finnair flight 666, at 13 o’clock on Friday the 13th with a 13 year old aircraft, has landed safely in HELhttps://t.co/0kWfkcARmO pic.twitter.com/OPvpyyq4F4
— Flightradar24 (@flightradar24) 13 stycznia 2017
Magdalena Mazurkiewicz-Skuza, PR Manager w agencji Imagine
Firma Flightradar24 wie, co to real time marketing i co więcej, potrafi wykorzystać okazję, która pozwala na realizację tego typu działań przy pomocy social mediów. Pójście ścieżką zbieżności charakterystycznych znaków i faktów, które powszechnie uznawane są za pechowe – piątek 13-tego, numer lotu 666 “do piekła”, godzina lądowania 13-ta – w połączeniu z postami na Twitterze, było strzałem w dziesiątkę. Przede wszystkim dlatego, że w zupełnie naturalny i niewymuszony sposób wzbudziły one zainteresowanie wśród odbiorców i zaangażowały ich do lajkowania i retweetowania postów. Co więcej, internauci zamieszczali własne wpisy, w których chętnie dzielili się znanymi dla nich informacjami związanymi z lotem, a sama firma Flightradar24 pozostawiła w świadomości użytkowników pozytywny obraz swoich działań.
Ikea – Balanciaga
W kwietniu tego roku dom mody Balanciaga zaprezentował model swojej torebki, silnie inspirowany kultową, niebieską torbą Frakta od Ikei. Przedmioty wizualnie są do siebie bardzo podobne, znaczną różnicą jest jednak cena, bowiem torba od światowego projektanta to koszt blisko 8 tysięcy złotych, podczas gdy ta, którą możemy nabyć w Ikei to około dwa złote. Z udostępnionej przez markę grafiki możemy dowiedzieć się, jak rozpoznać oryginalną Frakta Bag.
Robert Sosnowski, Dyrektor Zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy
Akcję można uznać za swoisty komentarz przeciwko konsumpcyjnemu stylowi współczesnego życia (co jest dość przewrotne biorąc pod uwagę fakt, że marka jest w pewnym sensie jego symbolem). Była zabawna i szybka, a to przełożyło się na ogromne zasięgi. Zresztą IKEA „robi RTM” udanie już od kilku lat. Swoją drogą trzeba powiedzieć, że nie byłoby pomysłu z torbą Balenciaga, gdyby nie Balenciaga. Nie jestem znawcą mody, ale trudno uznać taki produkt za przypadkowy. Myślę, że Balenciaga sprowokowała całą sytuację i świadomie wygrała media. Oczywiście trudno, żeby IKEA na tym nie skorzystała. Właściwie weszła w gotową sytuację. Ostatnia kolekcja na sezon wiosenno letni 2018 jest kolejną prowokacją. I Balenciaga znowu wygrała internety- to przykład symbiozy marek. No i warto zwrócić uwagę jak w Balenciaga dobrze współgra praca między działem produkcji i marketingu.
Ikea – Gra o tron
W sierpniu kostiumograf “Gry o tron” zdradziła, że futra noszone przez bohaterów serialu z Nocnej Straży są w rzeczywistości robione z dywanów Ikei. Są one wycinane i golone, a wszystko to po to, aby widzowie mogli poczuć klimat produkcji. Niedługo po podaniu takich informacji Ikea postanowiła pokazać swoim klientom, jak zrobić futro rodem z serialu. Zabawna historia stała się viralem, a fani serialu byli pod wrażeniem reakcji marki.
Michał Ryszkiewicz, Dyrektor Zarządzający w Kamikaze
IKEA jak zawsze w formie. To już kolejny raz, kiedy szwedzka firma nawiązuje do kultowego serialu „Gra o Tron”. Po ograniczniku do drzwi HODOR, tym razem przyszedł czas na kostiumy. Kiedy Michele Clapton, główna kostiumografka serialu zdradziła, że peleryny Straży Nocnej są szyte z dywanów SKOLD i LUDDE, na reakcje ze strony sklepu nie trzeba było długo czekać. IKEA przygotowała specjalną instrukcję, podobną do tych dołączanych do mebli, jak wykonać płaszcz stylizowany na kostiumy bohaterów. Cała akcja pokazuje, że Szwedzi nie obawiają się wykorzystywać humoru, kiedy inne firmy zachowują zachowawczą postawę.
Ikea – Apple
Ikea to marka, która wielokrotnie podbijała internet i serca użytkowników swoimi reakcjami na bieżące wydarzenia. We wrześniu, tuż po premierze iPhone’a X i 8, marka rozpoczęła nietypową promocję. Nieco modyfikując popularne hasła Apple’a takie jak “Think different” czy “This changes everything” stworzył dedykowane grafiki pod szyldem kampanii “This charges everything”, która promuje lampy LED RIGGAD i VARV posiadające możliwość bezprzewodowego ładowania. Zastosowano odniesienia do marki, także do Siri, aby przy okazji premier od Apple pokazać nowoczesne meble i produkty od Ikea.
Dawid Dryniak, Wiceprezes Zarządu agencji Social Media London Style
Ikea od 2015 roku ma w swojej ofercie produkty, które pomimo tego, że to lampy czy stoliki, dają możliwość bezprzewodowego ładowania. Marka nie mogła więc pominąć premiery nowego iPhone’a 8, który właśnie jako pierwszy daje możliwość takiego ładowania. Świetna kampania “This Charges Everything” nawiązuje do popularnych haseł marki z Cupertino takich jak np. “Think Different”, czy zapytanie “Siri, What lamp should I buy?”. Ikea jak zwykle nie zawiodła, a agencji ACNE odpowiedzialnej za kampanię należą się oklaski za szybką reakcję po prezentacji nowego smartfona.
Ikea – mecz Szwecja-Włochy
W połowie listopada, przy okazji eliminacji do Mistrzostw Świata w piłce nożnej, przed meczem Szwecja-Włochy na Twitterze Ikea Italy pojawił się wpis: “Minęło dużo czasu od 2004 roku. Także my, Szwedzi #siamofattiperchange #SveziaItalia” Na grafice pod postem znalazło się zdjęcie pustej puszki biszkoptów z napisem: “Tym razem bez biszkoptów”. Odwoływał się on do sytuacji, gdy podczas Euro 2004, Szwecja i Dania zostały nieoficjalnie oskarżone o ustawienie meczu, co spowodowało wyeliminowanie Włoch z turnieju, a we Włoszech ustawianie meczów nosi nazwę “biscotto”. Jednak dyskusja na temat meczu Szwecja-Włochy, rozwinęła się w zupełnie innym kierunku po niespodziewanej przegranej Włoch. W mediach społecznościowych, także na profilu globalnym Ikea, pojawiły się grafiki m.in. z ławką dla trenera reprezentacji włoskiej, wspominanymi już biszkoptami, a Włosi opublikowali wiele postów nawiązujących do owej sytuacji, m.in. zdjęć, na których widać, jak podpalają kartę Ikea Family.
È passato tanto tempo dal 2004. Anche noi svedesi #siamofattipercambiare #SveziaItalia pic.twitter.com/rY40uAng1e
— IKEA Italia (@IKEAITALIA) 10 listopada 2017
Kornelia Rudnik, Senior Social Media Specialist w Insignii
Czy biszkopty mogą być początkiem międzynarodowego konfliktu? Okazuje się, że tak! Marka Ikea miała okazję wielokrotnie wykazać się w komunikacji RTM. Mecz Szwecja-Włochy nie mógł więc pozostać bez komentarza. Skąd taka komunikacja? Ikea, pewna swojego wizerunku, nie boi się odnosić do istotnych dla siebie spraw w sposób ironiczny, a czasem sarkastyczny. Interesujący jest fakt, że w dyskusję zaangażował się nie tylko market włoski, ale także oficjalna Ikea. Tym sposobem marka pokazała ogromną swobodę komunikacyjną, jaką kieruje się we wszystkich krajach, w których działa, a także zaznaczyła swoją obecność w mediach, również jako lidera opinii, gdy nikt oficjalnie nie przyznał, że mecz Szwecja-Dania był ustawiony. Pomimo nagłośnienia sprawy, w całej sytuacji udało się zachować niezbędny dystans, a w social mediach nie było widać negatywnych komentarzy dotyczących wspomnianej potyczki słownej. W dialog zaangażowali się także Włosi, którzy również odnieśli się do meczu w kontekście marki Ikea jako symbolu swojego przeciwnika. Cała sprawa, pomimo ogromnego rozgoryczenia ze strony włoskich fanów piłki nożnej, miała więc swoją ironiczną stronę.
Ikea – obraz Leonarda da Vinci
Przed nami jeszcze jedna, viralowa reakcja Ikea. W połowie listopada poinformowano o sprzedaży obrazu “Zbawiciel świata” autorstwa Leonarda da Vinci za ponad 450 milionów dolarów. Kwota ta jest najwyższą w historii, za jaką wylicytowano publicznie jakiekolwiek dzieło sztuki. Marka postanowiła wykorzystać ten fakt do promocji ram, jakie znajdziemy w sklepach Ikea. Zaprezentowano grafikę, na której widnieje dwoje ludzi wpatrzonych w słynny obraz, opatrzoną adnotacją „Gdy wydasz 450 mln euro na obraz, jednak nie podoba ci się jego rama” oraz ceną ramy z sieciówki. W humorystyczny sposób odwołano się więc do drogocennego obrazu, pokazując przy tym, że nawet w przypadku takiego dzieła rama ma znacznie. A tą najbardziej nam odpowiadającą możemy zakupić w Ikei za niewielkie pieniądze.
Michał Grzebyk, PR & Content Marketing Manager w ContentHouse
Ikea znana jest ze świetnych działań RTM. Wystarczy tylko wspomnieć wyczucie chwili i szybką reakcję na ważną dla fabuły wiadomość, jaka pojawiła się w „Grze o tron”, która zaowocowała kreacją z klinem do drzwi o nazwie HODOR. Ale na popkulturze świat, na całe szczęście, się nie kończy ;)
Niedawno świat obiegła informacja o 450 mln dolarów, za które sprzedano obraz „Salvator Mundi” (Zbawiciel Świata). Ikea zareagowała jak zwykle, czyli wzorowo. Szybko pokazała się kreacja, na której widnieje rzeczony obraz, ale oprawiony w ramę Virserum, jaką można nabyć za 9,99 euro. Podpis pod zdjęciem głosi – „Gdy wydasz 450 mln euro na obraz, jednak nie podoba ci się jego rama”. Cieszy to, że marka potrafi tak trafnie, a przy okazji z sympatycznym przymrużeniem oka, komentować ważne wydarzenia i tym samym odwoływać się do Kultury przez K.
Czytaj więcej: Real Time Marketing w wykonaniu IKEA. Jak na aktualne wydarzenia reagowała marka?
San Escobar
Na koniec hit tego roku, który już w styczniu rozbrzmiewał w sieci – San Escobar. Trudno wskazać jedną lub zaledwie kilka marek, które trafnie zareagowały na owe wydarzenia i wpadkę ministra, bowiem wiele znanych profili postanowiło podjąć aktywność, a zdecydowana większość z nich szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych. Styczniowa wpadka zaowocowała więc setkami, jeśli nie tysiącami memów i grafik w sieci. Sklep Koszulkowo rozpoczął sprzedaż t-shirtów z napisem “San Escobar”, przewoźnik MyTaxi zaproponował kod rabatowy na przejazd na lot do tego tropikalnego miejsca, marka odzieżowa Butik pokazała proces produkcji szpilek, a Comedy Central opublikowało hymn nieistniejącego państwa w wykonaniu jednej z bohaterów kreskówki.
No jakżeby inaczej…:)https://t.co/1zFkTvdTiv pic.twitter.com/PoVZG9IeBL
— koszulkowo (@koszulkowo_com) 11 stycznia 2017
Karolina Kumor, Social Media Manager w More Bananas
Pomimo tego, że powstanie San Escobar wiąże się z wydarzeniami politycznymi, zawrzał cały światek social media, a marki prześcigały się w pomysłach na zaangażowanie społeczności. Przykład nawiązania znajdziemy u młodzieżowej marki odzieżowej Butik. Ich grupą docelową są nastolatki, które być może nawet nie znały dokładnej genezy powstania fanpejdża nieistniejącej miejscowości. Butik w humorystyczny sposób przedstawił proces produkcji bananowych szpilek, które importowane są z San Escobar. Jeszcze inny pomysł na stworzenie swojego contentu w oparciu o polityczny fail, miało Comedy Central. Fan kanału napisał tekst o państwie, który wykonała postać Cartmana z South Park. W prześmiewczy sposób opisał funkcjonowanie kraju, gdzie nie ma podatków, wiz, wojen, a dotrzeć można tam szybkim metro. Polskie tłumaczenie hymnu zostało gromko przyjęte przez społeczność – zyskało kilka tysięcy reakcji i kilkaset udostępnień.
Żywiec – Mistrzostwa Świata
Marka Żywiec nie od dziś zaskakuje użytkowników mediów społecznościowych prostym, ale pomysłowymi grafikami, które odnoszą się do aktualnych wydarzeń. Nie mogłoby więc zabraknąć jej w podsumowaniu. Za jeden z bardziej interesujących postów uznano reakcję na wygrany mecz eliminacyjny i fakt, że pojedziemy na Mistrzostwa Świata w piłce nożnej do Rosji. Zabawa słowem i obrazem wzbudziła sympatię użytkowników, którzy chętne dzielili się grafiką w sieci.
Szymon Ślipko, CEO agencji Shake Hands
W kategorii RTM wyróżniam markę Żywiec z kilku powodów. Po pierwsze imponuje mi ich konsekwencja w wykorzystywaniu różnych, pojawiających się kontekstów. O ile zrobienie jednorazowego, dobrego Real Time Marketingu to duża sztuka, to regularne opieranie komunikacji o takie działania i utrzymywanie wysoko zawieszonej poprzeczki, to już wyższa szkoła jazdy. A akcje RTM Żywca nie nudzą się, zaskakują, zawsze są świeże, z dużą dawką subtelnego humoru. Do tego osadzone w klimacie marki i jej kompleksowej komunikacji. Wszystko sprawia wrażenie spójnej całości, która angażuje mocno odbiorców na poziomie emocji.
W temacie podsumowań polecamy także:
- Renata z FreshMaila
- Kajetan
- Marek Kowalczyk
- Agnieszka Rytel