Od tego tygodnia Gmail umożliwi wysyłanie maili do osób, których adresu e-mail nie posiadamy. Nie chodzi tu jednak o zupełnie dowolne osoby, ale te, które posiadają konto w serwisie Google+ a z którymi nie wymieniliśmy się jeszcze adresami e-mail.
W maju Google wprowadził w kilkunastu krajach funkcję wyszukiwania społecznościowego, dzięki czemu korzystanie z wyszukiwarki stało się mocno spersonalizowane. Teraz gigant idzie jeszcze dalej, wraz z uruchomieniem całego zestawu funkcji, nazwanym Search, plus Your World. Wyszukiwanie ma być jeszcze bardziej dostosowane do każdego poszczególnego użytkownika. Duże niezadowolenie z wprowadzonych zmian wyraził już Twitter.
Postępuje budowa internetowego imperium Google’a. Oczywiście wszystko za punkt wyjścia ma Google+ , z którym integrowanych jest coraz więcej więcej usług firmy z Mountan View. Tym razem zmiany dostrzegą internauci korzystający z Gmaila, jak również ci, którzy posiadają swojego bloga w serwisie Blogger.
Na tę wiadomość czekało pewnie co najmniej kilkanaście milionów internautów: od dawna zapowiadane konta firmowe zagoszczą na Google+ . Oczywiście, jak to często w przypadku Plusa, usługa nie jest jeszcze całkowicie dostępna. Jednak „wkrótce” ma się to zmienić.
Google zgodnie z ostatnimi zapowiedziami stara się skupiać na udoskonalaniu G+ . Tym razem firma poinformowała o zintegrowaniu serwisu z jedną ze swoich sztandarowych usług – popularnym Google Readerem.
Facebook zapowiedział dwie znaczące zmiany w funkcjonowaniu serwisu. Pierwsza z nich to ulepszony system “List Znajomych”, a druga – wprowadzenie przycisku Subskrypcji. O co konkretnie chodzi? Już wyjaśniamy…
Jedną z większych zalet Google+ są Kręgi, pozwalające na zarządzanie grupami przyjaciół w łatwy, intuicyjny sposób i umożliwiające tworzenie relacji podobnych do tych występujących w realnym życiu. Teraz podobne rozwiązanie dostępne będzie również dla użytkowników Facebooka – wystarczy skorzystać z rozszerzenia przeglądarki Better Facebook.
Nowy nabytek firmy z Mountain View zostanie umieszczony w Google+. Spółka, posiadająca obecnie ponad 20 000 grup, w obrębie których użytkownicy mogą dzielić się różnymi treściami, została przejęta przez giganta wyszukiwarek za nieznaną kwotę – podaje serwis allfacebook.com.
Tego, że Facebook poważnie potraktuje konkurencję ze strony Google+ można było być w zasadzie pewnym. Kto by jednak przypuszczał, że kroki podjęte przez lidera social mediów mogą być aż tak radykalne? Ostatnie posunięcie można poczytywać jako deklarację wojny.
Motorem napędowym serwisów społecznościowych są zdjęcia – Google zdawał sobie z tego sprawę przy projektowaniu serwisu. Zdjęcia otrzymały własną zakładkę, a użytkownicy zyskali darmowe miejsce na Picasie oraz automatyczne wgrywanie zdjęć z Androida.