Czy Facebook wprowadza cenzurę? Od 1 października portal może usuwać nasze treści
Facebook wprowadza nowy zapis w swoim regulaminie, które zabezpiecza serwis przed konsekwencjami prawnymi.
Facebook wprowadza nowy zapis w swoim regulaminie, które zabezpiecza serwis przed konsekwencjami prawnymi.
Facebook, w odpowiedzi na coraz częściej pojawiające się głosy krytyki dotyczące polityki bezpieczeństwa portalu, stworzył nowy regulamin, który szczegółowo określa jakiego rodzaju treści mogą być publikowane na tablicach użytkowników.
Kilka dni temu LinkedIn poinformował swoich użytkowników o kolejnej modyfikacji polityki prywatności. Jedną ze zmian jest objęcie tą polityką również innych usług – aplikacji LinkedIn Pulse oraz serwisu SlideShare.
Zmiany na Facebooku nie zawsze odnoszą się wyłącznie do aktywnych użytkowników serwisu. Część z nich może bowiem dotyczyć nawet tych, których nie ma już wśród nas. Tak jest w przypadku najnowszej modyfikacji regulaminu serwisu.
Gdyby zapytać marketerów o cechy dobrego konkursu na Facebooku, zapewne większość z nich odpowiedziałaby, że chodzi o angażowanie użytkowników oraz poprawę lub utrzymanie dobrego klimatu wokół marki. Nie wszyscy jednak w równym stopniu zwracają uwagę na coś równie istotnego, czyli aspekty prawne związane z konkursem.
Kilka dni temu Facebook ogłosił, że wkrótce wejdą w życie ważne zmiany w dokumentach regulujących zasady korzystania z serwisu. Reakcja użytkowników oraz niektórych organizacji pozarządowych najwidoczniej mocno dały do myślenia władzom portalu, które wstrzymują się z wprowadzeniem nowych zapisów w regulaminie.
Zdaniem polskich specjalistów od marketingu w social media, nowe zasady dotyczące prowadzenia konkursów na Facebooku nie spowoduję drastycznego spadku popularności aplikacji konkursowych. Z drugiej strony, jeśli zmiany mają w kogoś uderzyć, to właśnie w agencje specjalizujące się w tworzeniu prostych aplikacji dla małych i średnich przedsiębiorców.
Prowadzenie konkursów na Facebooku będzie teraz znacznie łatwiejsze. Serwis zniósł zakaz ich prowadzenia z wykorzystaniem takich funkcjonalności jak „Lubię to!” czy komentarze, a tym samym zezwolił na używanie w tym celu facebookowej Osi czasu. W miejsce dotychczasowego, pojawił się jednak nowy zakaz, dotyczący oznaczania fanów.
Dla dobra mieszkańców świata i Facebooka, muszę dostosować się do kilku zasad słusznego myślenia i dobrego wychowania. Czyżby historia się skończyła, a wspaniałe postawy nieposłuszeństwa, którym zawdzięczamy postęp w niemalże każdej dziedzinie życia nie były już potrzebne?
Użytkownicy Facebooka mają możliwość zgłaszania treści, które ich zdaniem są obraźliwe, niestosowne bądź też uznają je za spam. Do tej pory po dokonaniu zgoszenia facebookowicz nie wiedział jednak co się działo dalej z jego wnioskiem. Rozwiązaniem ma być testowana właśnie nowa funkcja, czyli panel pozwalający kontrolować zgłoszenia.
Tego, że Facebook poważnie potraktuje konkurencję ze strony Google+ można było być w zasadzie pewnym. Kto by jednak przypuszczał, że kroki podjęte przez lidera social mediów mogą być aż tak radykalne? Ostatnie posunięcie można poczytywać jako deklarację wojny.
Pracodawcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ich podwładni korzystają z mediów społecznościowych, stąd coraz częstsze próby wprowadzenia określonych zasad, których pracownicy powinni przestrzegać w wirtualnej rzeczywistości. Kolejnym tego przykładem może być filmik opublikowany jakiś czas temu przez jeden z rządów stanowych w Australii.
Facebook postanowił znowu zmienić zasady dotyczące prowadzenia kampanii reklamowych za pośrednictwem portalu. Podobnie jak wcześniej, nie będzie można używać przycisku “Lubię to” do organizowania głosowań w konkursach.
Na Facebooku zagościł profil Ashley Boo, która spędza swój czas tak, jak sobie zażyczą internauci. Pierwszą reakcją społecznościowego giganta na nową i niestandardową formę promocji było usunięcie aplikacji, zarzucając jej zbyt duże podobieństwo do wyglądu standardowego facebookowego profilu.