Nie wszystkim spodobało się udostępnienie przez Facebooka usługi promowanych postów również indywidualnym użytkownikom. Pierwsze badania wskazują, że zdecydowana większość facebokowiczów nie zamierza w ten sposób poprawiać widoczności publikowanych przez siebie treści. Znacznie chętniej będą natomiast kupowali prezenty na Facebooku.
Od dłuższego czasu marki na Facebooku coraz częściej zgłaszają problem fałszywych “lajków”. W odpowiedzi na skargi serwis ogłosił usprawnienie systemu usuwania podejrzanych kliknięć w “Lubię to”.
Facebook nadal rośnie, zarówno finansowo, jak i pod względem liczby użytkowników serwisu. Cóż jednak z tego, skoro w dalszym ciągu nie potrafi sprostać oczekiwaniom inwestorów. Jednak dopiero następne sprawozdanie finansowe powinno przynieść pierwsze miarodajne efekty mobilnej ofensywy Facebooka, więc niewykluczone, że nastroje inwestorów ulegną wówczas poprawie.
Akcje Facebooka w ostatnim czasie nie mają zbyt dobrej passy, ale być może za jakiś czas inwestorzy będą mieli powody do zadowolenia, bowiem facebookowe reklamy generują coraz wyższe zaangażowanie wśród użytkowników. Co ważne, okazuje się, że mobilna ofensywa Facebooka najwyraźniej przynosi pożądane efekty. Uruchomione niedawno mobilne reklamy nie tylko angażują facebookowiczów, ale robią to najskuteczniej spośród wszystkich produktów reklamowych oferowanych przez serwis!
Po mobilnych zdarzeniach sponsorowanych czas na reklamy targetowane. To kolejny dowód na to, że spółka będąca właścicielem portalu po debiucie giełdowym czuje silną presję ze strony inwestorów na to, by zwiększać przychody. Nowe reklamy wzbudzają jednak pewne wątpliwości z punktu widzenia prywatności użytkowników.
Zapowiadane kilka dni temu wprowadzenie przycisku “Chcę to” jest już w zasadzie przesądzone, poznaliśmy nawet jego aktualny design. To jednak nie jedyny prezent jaki dla całej branży e-commerce przygotował Facebook. Jeszcze większym hitem może być wprowadzenie aplikacji Open Graph informujących znajomych użytkownika o tym, że dokonał zakupu produktu czy usługi.
Ten ruch był nieunikniony – Facebook zawarł pierwsze porozumienie o wyświetlaniu swoich reklam poza portalem. Z kim? Odpowiedź nie jest zaskoczeniem, bo chodzi o najpoważniejszego partnera biznesowego portalu, czyli Zyngę. Nieznane są póki co dalsze plany Facebooka.
Rynek mobilny to zdaniem inwestorów pięta achillesowa Facebooka. Programiści portalu zapewne od dawna w pocie czoła pracują nad rozwiązaniami, które sprawią, że będzie on zarabiał również na mobilnych użytkownikach. Jednym z takich źródeł przychodów mają być zdarzenia sponsorowane. To pierwsza usługa reklamowa dedykowana wyłącznie mobilnej wersji portalu.
Najnowsze badanie opublikowane przez Reutersa nie przynosi dobrych wieści – ani dla Marka Zuckerberga, ani dla inwestorów. Okazuje się, że reklamy wyświetlane w serwisie nie skłaniają użytkowników do kupowania określonych produktów czy usług, a co więcej, sami facebookowicze coraz częściej wyrażają znudzenie serwisem.
Producent serialu “Gra o Tron”, stacja HBO, postanowił wykorzystać potencjał Facebooka do wypromowania wśród polskich widzów drugiego sezonu serii. Kampania została wyróżniona przez Facebooka.
Od dłuższego czasu panuje przekonanie, że marka chcąc odnieść sukces musi być obecna na Facebooku. Niektóre z nich nie poprzestają na prowadzeniu fan page’a i decydują się na wykupienie płatnych reklam. Z efektów nie wszyscy są jednak zadowoleni, czego przykładem general Motors, amerykański gigant motoryzacyjny. Firma wycofała właśnie swoje reklamy z Facebooka. Powód? Są ”nieefektywne”.
Najpopularniejszy portal społecznościowy na świecie udostępnił marketerom niezwykle przydatne narzędzie. Dzięki aplikacji Facebook Demo Tool mogą projektować kampanie i sprawdzać wizualny efekt ich prac jeszcze zanim przejdą do fazy realizacji projektu.
Końcówka tygodnia to najlepszy czas dla marketerów na Facebooku. Właśnie wówczas, a zwłaszcza w piątki i soboty, facebookowicze najczęściej klikają w reklamy. Z kolei najgorszy dzień z punktu widzenia marketera to poniedziałek. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez TGB Digital. Czy tak jest w istocie? Zapytaliśmy polskich marketerów i okazuje się, że niekoniecznie.
Facebook, skrupulatnie egzekwujący swoje prawa, po raz kolejny sam został pozwany. Tym razem przeciwnikiem w sądzie będzie inny amerykański gigant internetowy – Yahoo!. Firma z siedzibą w kalifornijskim Sunnyvale nie przechodzi ostatnio przez najlepsze chwile i liczy na poważny zastrzyk gotówki dzięki ewentualnej wygranej lub pozasądowej ugodzie.
Nieuchronnie zbliża się ostateczny termin zmiany wyglądu wszystkich fanpejdży na Oś czasu. Do tego czasu każde przedsiębiorstwo czy organizacja zachowuje dobrowolność w wyborze terminu „przesiadki”. Póki co na ten krok zdecydowało się 8 milionów marek, co stanowi niemal jedną czwartą wszystkich obecnych na Facebooku. Teraz wyzwaniem jest nakłonić je do korzystania z płatnych narzędzi marketingowych.