Pół miliarda aktywnych użytkowników nie bierze się znikąd. A w tym przypadku, chyba przede wszystkim z prostoty. Funkcjonalny komunikator, wkrótce może zmienić się w skomplikowaną platformę. Czy wówczas nadal tak chętnie użytkownicy będą z niego korzystać?
Nowy News Feed miał sobie radzić podobno… zbyt dobrze, sprawiając, że użytkownicy przestali odwiedzać inne podstrony na Facebooku, jak np. profile znajomych czy strony wydarzeń. W konsekwencji ilość czasu spędzanego w serwisie przez użytkowników miała ulec zmniejszeniu, a co za tym idzie – reklamy generowały mniejsze ilości wyświetleń, przynosząc serwisowi mniejsze przychody.
Zwrot w kierunku płatnych treści to dla Facebooka ruch zupełnie naturalny i jednocześnie pożądany z punktu widzenia inwestorów, ale co więcej – również marketerzy mogą w pewien sposób na tym skorzystać, w szczególności starając się tworzyć lepsze jakościowo treści. Taki wniosek płynie z opinii polskich specjalistów od marketingu społecznościowego o ostatnich zmianach w serwisie. Jakie jest ich zdanie na temat innych niż spadające zasięgi modyfikacji wprowadzanych na Facebooku?
Największy portal społecznościowy oficjalnie likwiduje własną usługę e-mailową. To oznacza, że adresy „@facebook.com” znikają. Facebook argumentuje to znikomym zainteresowaniem tą usługą.
Zmiany na Facebooku nie zawsze odnoszą się wyłącznie do aktywnych użytkowników serwisu. Część z nich może bowiem dotyczyć nawet tych, których nie ma już wśród nas. Tak jest w przypadku najnowszej modyfikacji regulaminu serwisu.
Zdaniem polskich specjalistów od marketingu w social media, nowe zasady dotyczące prowadzenia konkursów na Facebooku nie spowoduję drastycznego spadku popularności aplikacji konkursowych. Z drugiej strony, jeśli zmiany mają w kogoś uderzyć, to właśnie w agencje specjalizujące się w tworzeniu prostych aplikacji dla małych i średnich przedsiębiorców.
Prowadzenie konkursów na Facebooku będzie teraz znacznie łatwiejsze. Serwis zniósł zakaz ich prowadzenia z wykorzystaniem takich funkcjonalności jak „Lubię to!” czy komentarze, a tym samym zezwolił na używanie w tym celu facebookowej Osi czasu. W miejsce dotychczasowego, pojawił się jednak nowy zakaz, dotyczący oznaczania fanów.
Niektóre z facebookowych nowości wprowadzane są bez jakichkolwiek zapowiedzi, ale w ostatnim czasie władze serwisu wolą raczej podgrzewać atmosferę. Z kilku- lub kilkunastodniowym wyprzedzeniem informują o wydarzeniu, na którym przedstawiciele branży internetowej mają okazję jako pierwsi dowiedzieć się o tym, co nowego przygotował Facebook. Tak będzie również tym razem, bowiem już za kilkadziesiąt godzin poznamy najnowszy produkt spółki.
Dlaczego od niedawna nasi znajomi nie wiedzą, co “lubimy” na Facebooku? Obecnie polubienie treści nie zawsze wiąże się bowiem z opublikowaniem linku na tablicy/osi czasu. Facebook nie informuje użytkowników o zmianach.