Liczba użytkowników Instagrama stale rośnie. Trudno już wyobrazić sobie komunikację ze znajomymi, fanami czy klinetami bez wykorzstania tego medium. Doskonale zdają sobie z tego także sprawę właściciele restauracji, kawiarni i barów, coraz częściej decydując się na działalność w serwisie.
Dzięki Instagramowi bardzo szybko i bez żadnych kosztów możemy skontaktować się z innymi i pokazać im co u nas słychać. Od jakiegoś czasu takiej formy komunikacji używają nie tylko znajomi czy znane osoby, ale też różnego typu firmy czy restauracje.
Instagram zwojował już rynek filmowy, muzyczny i modowy. Teraz zaczyna podbijać także gastronomiczny. Niemalże każdego dnia właściciele lokali decydują się na założenie konta w serwisie. Jest to szybki i tani sposób na to, by pozostać ze swoimi klientami w stałym kontakcie.
Instagram jest stale rozwijającym się miejscem w sieci. Nikogo nie dziwi już fakt, że znane marki przy jego pomocy nawiązują kontakt ze swoimi klientami. Coraz chętniej do tego grona dołączają również lokale.
Restauracje na Instagramie? Dlaczego nie! Przecież nikt nie powiedział, że nie można. Wręcz przeciwnie – można. Okazuje się nawet, że z całkiem niezłym skutkiem, czego dowodem jest niniejsza seria artykułów.
Instagram jest serwisem dającym swoim użytkownikom wiele możliwości. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, kto i w jaki sposób może chcieć nawiązać z nami kontakt przy jego pomocy.
Dziś niewiele jest portali społecznościowych, które mają szansę zyskać trwałą i spektakularną popularność. Z tym medium może być jednak inaczej. Jego tajemnica tkwi w szczegółowym targetowaniu.
Młodzi deklarują wzrost częstotliwości korzystania z internetu mobilnego (20%). Jednocześnie na przestrzeni ostatnich trzech lat obserwujemy dynamiczny wzrost zainteresowania serwisem Snapchat, a także Whatsapp i Vine – podaje w wynikach swojego badania IRCenter.
To, że dzieci doskonale potrafią korzystać z mediów społecznościowych i w ogóle z internetu, jest już czymś naturalnym. Jednak treści, na które tam natrafiają nie zawsze są dla nich odpowiednie. Pracownicy Vine postanowili ten problem rozwiązać, tworząc nową wersję aplikacji dedykowaną najmłodszym.
![Polskie partie polityczne w sieci. Dlaczego jej nie wykorzystują? [raport]](https://socialpress.pl/wp-content/themes/stylebook/timthumb.php?src=https%3A%2F%2Fsocialpress.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2014%2F12%2Fbusiness-laptop-tablet-tablet-office-work-job-Fotolia_68822975.jpg&q=90&w=795&h=470&zc=1 "Polskie partie polityczne w sieci. Dlaczego jej nie wykorzystują? [raport]")
Polskie partie nie do końca jeszcze potrafią odnaleźć złoty środek i zdają się nie rozumieć, że umiejętne wykorzystanie internetu to jednak trudna sztuka, która – gdy już się ją opanuje – może przynieść ogromne korzyści.
Media społecznościowe to dla wielu użytkowników doskonałe narzędzia do dzielenia się ze światem swoimi przeżyciami czy przemyśleniami. W tym kontekście nieco zaskakująca może być informacja, że „społecznościowcy” nie są zbyt skorzy do tego, by ujawniać informacje o kupowanych przez siebie produktach. Pondato nie są specjalnie podatni na społecznościowe rekomendacje.
LinkedIn to niezmiennie najpopularniejszy serwis społecznościowy wśród osób prowadzących procesy rekrutacyjne, mimo że sami kandydaci coraz częściej zwracają się w kierunku Facebooka. Co ciekawe, ledwie co piąty specjalista od HR uważa się za eksperta od społecznościowej rekrutacji. Social media mają również ciemną stronę – są źródłem tych informacji o kandydatach, które zniechęcają do nich rekruterów.
Wychodząc naprzeciw rosnącej popularności Instagrama i potrzebie analizowania efektów działań prowadzonych w serwisie, NapoleonCat udostępnił moduł analityczny profili na tymże portalu. Dzięki temu narzędziu sprawdzimy m.in. ilość obserwujących, aktywność na profilu, publikowane treści oraz wykorzystane hashtagi.
Facebook notuje jesienią 2014 roku spadek użytkowników w wieku do 19 lat. Dzieci i nastolatki przenoszą się chętniej na Instagram, chociaż trendy dla tej grupy wiekowej trudno przewidzieć – wnioskujemy z najnowszego raportu Piper Jaffray, banku inwestycyjnego przeprowadzającego badania rynku social media.
Na przestrzeni ostatnich miesięcy wielokrotnie akcentowano wpływ serwisów społecznościowych na decyzje zakupowe podejmowane przez konsumentów. W nieco innym świetle tę zależność ukazuje najnowszy raport Capgemini, z którego wynika, że ten wpływ jest coraz mniejszy. Niejako na przekór cyfrowej rzeczywistości, okazuje się, że największe zaufanie w dalszym ciągu wzbudzają tradycyjne sklepy stacjonarne i wizyta w nich.