reklama
Dobrą nowiną podzielono się na polskim blogu Google. Możliwość oglądania na YouTube rodzimych filmów to efekt uruchomienia swoich kanałów przez dwie wytwórnie: Studio Filmowe KADR i Studio Filmowe TOR. Tym samym polscy użytkownicy platformy będą mogli zapoznać się (lub obejrzeć je po raz kolejny) z takimi pozycjami jak „Vabank”, „Rejs” czy „Trzy kolory”.
Pełna oferta obydwu kanałów obejmuje obecnie ponad 60 tytułów, a ma być stale powiększana. Wśród nich znajdują się filmy takich reżyserów jak Andrzej Wajda („Niewinni czarodzieje”), Juliusz Machulski („Seksmisja”) czy Stanisław Bareja („Brunet wieczorową porą”).
Najważniejszą informacją z punktu widzenia użytkowników jest bez wątpienia fakt, że wszystkie filmy będzie można obejrzeć całkowicie za darmo. Przychody z reklam wyświetlanych przed filmami zasilą konta wytwórni i zostaną przeznaczone na proces rekonstrukcji cyfrowej starych filmów oraz produkcję nowych. Studia będą korzystały z systemu Content ID, który ma zapewnić pełną ochronę praw autorskich.
- Bartek Juszczyk