X

Zapisz się na darmowy newsletter SOCIALPRESS

Dlaczego warto się zapisać
Nasz newsletter subskrybuje już 15 000 osób!

Syndrom SMS-owej szyi. Co to takiego i dlaczego nie jest to kolejna wymyślona dolegliwość?

Czym charakteryzuje się syndrom SMS-owej szyi? Jakie są jego objawy i konsekwencje? O czym pamiętać, aby go uniknąć?

Syndrom SMS-owej szyi. Co to takiego i dlaczego nie jest to kolejna wymyślona dolegliwość?źródło: shutterstock.com

reklama


Życie bez smartfona? Nie, nie znam.

Pierwsze telefony komórkowe pojawiły się w Polsce ponad 20 lat temu, to wystarczający czas, by zaobserwować długofalowe skutki zdrowotne tych technologii.

Syndrom SMS-owej szyi (text neck syndrome) jest jednym z efektów, który został zauważony i opisany w medycznej literaturze już dawno temu. Obecnie przybiera rozmiar problemu społecznego.

„Nie garb się” to już nie wystarczy

Plecy proste jak struna, nienaganna sylwetka, pewny chód i siedzenie oraz stanie w idealnie wyprostowanej pozycji. Każdy by tak chciał. To, co kiedyś było standardem, obecnie jest zjawiskiem coraz rzadziej spotykanym. Garbienie się osób młodych i dorosłych staje się normalnym widokiem. Pewnie wielu z Was pamięta, jak rodzice powtarzali „nie garb się”, „siedź prosto”; prawdopodobnie teraz Wy powtarzacie to swoim dzieciom. Problem w tym, że to już nie wystarczy, a winę za zgarbione, koślawe sylwetki ponoszą, a jakże, urządzenia mobilne.

Nieustanne SMS-owanie, wpatrywanie się w ekran smartfona lub tabletu, oglądanie filmów, czytanie z ekranu, przeglądanie profili w mediach społecznościowych itp. to czynności wykonywane zazwyczaj w pozycji zgarbionej z pochyloną głową. Przez wiele godzin dziennie. Każdego dnia. I w nocy. To musi mieć konsekwencje w postaci wad postawy i zespołu dolegliwości nazywanych ogólnie text neck syndrome syndrom SMS-wej szyi.

Czym jest syndrom SMS-owej szyi?

Głowa przeciętnego człowieka waży około 5,5 kilograma. Układ mięśniowo-szkieletowy jest tak zbudowany, że w pozycji pionowej głowa nie stanowi obciążenia dla kręgosłupa; wystarczy jednak zmiana kąta nachylenia już o 15 stopni (lekkie pochylenie), a kręgosłup obciążany jest tak, jakby na karku położyć ciężarek o wadze 12 kilogramów. Przy mocnym pochyleniu głowy ok. 60 stopni kręgosłup i mięśnie karku obciążone są już tak, jakby głowa ważyła 27 kilogramów – 5 razy więcej!

źródło: commons.wikimedia.org

Szkielet i układ mięśniowy mają zdolność do wytrzymywania dużych obciążeń. Jednak nieustanne utrzymywanie ciała w nienaturalnej pozycji prowadzi do utrwalenia błędnej pozycji ciała, zmian zwyrodnieniowych, a w konsekwencji do problemów neurologicznych.

Objawy, skutki i konsekwencje SMS-owej szyi


Na początku pojawia się ból szyi przy pochylaniu głowy, dyskomfort i ból pleców, zwłaszcza w odcinku piersiowym i szyjnym. Symptomy te często są ignorowane jako nieistotne, jednak to właśnie one informują o rozpoczynającym się procesie zwyrodnieniowym. Do objawów syndromu zalicza się również:

  • bóle ramion,
  • bóle głowy,
  • drętwienia rąk,
  • uczucie mrowienia i kłucia w okolicy szyi, ramion i między łopatkami,
  • sztywność mięśni,
  • ból przy ruchach szyją.

Początkowo niegroźne, choć dokuczliwe bóle prowadzą do zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, szybszego zużywania się krążków międzykręgowych, mięśni i ścięgien utrzymujących kręgosłup w prawidłowej pozycji. Może dochodzić również do problemów z oddychaniem, bólów w klatce piersiowej, przewlekłych bólów głowy i zaburzeń neurologicznych.

Choć zwyrodnienie kręgosłupa jest chorobą ludzi starszych, istnieją niepokojące doniesienia, mówiące, że coraz więcej 30-40-latków boryka się z tym problemem. Ma to związek z siedzącym trybem życia, brakiem aktywności fizycznej, nieergonomiczną pozycją w pracy, nadwyrężaniem kręgosłupa i wieloma innymi czynnikami.

źródło: shutterstock.com

Jakby tego było mało…

Nieergonomiczne posługiwanie się urządzeniami mobilnymi oraz uzależnienie spędzania wielu godzin przed ekranami ma również inne, bardzo poważne konsekwencje zdrowotne, wśród których syndrom SMS-owej szyi jest tylko jednym z wielu.

Nie tylko szyja, ale również ręce są narażone na negatywne skutki zbyt częstego korzystania z urządzeń mobilnych. Najbardziej na tym cierpią kciuki i nadgarstki.

Tzw. kciuk gracza to przypadłość, na którą chorują osoby grające na padach od konsol oraz na ekranach dotykowych operując kciukami. Nadmierny nacisk na palce może powodować ich deformacje, odciski, a w niektórych sytuacjach nawet rany; natomiast długotrwałe, nienaturalne ułożenie palców gwarantuje problemy ze stawami, a nawet zespół de Quervaina (przewlekły stan zapalny pochewki ścięgnistej nadgarstka). Używanie smartfonów prowadzi też do bólów nadgarstków. Osoby pracujące na komputerze z myszką i klawiaturą narażone są na zespół cieśni nadgarstka.

Nadmierne przesiadywanie w mediach społecznościowych jest szkodliwe dla zdrowia psychicznego  i może prowadzić do zaburzeń psychicznych: depresji, nerwicy, obsesji, FOMO (Fear of Missing Out) i wyobcowania z prawdziwego życia społecznego. Coraz częściej zwraca się uwagę na problem uzależnień od komputerów, smartfonów, social media oraz gier.

O nie, czy wszyscy jesteśmy straceni?

Skoro urządzenia mobilne powodują tak wiele schorzeń, to czy stoimy na przegranej pozycji? Oczywiście nie. Trzeba jednak pamiętać o zasadach ergonomii pracy z urządzeniami mobilnymi oraz o odpoczynku od ekranów.

Konieczne jest więc:

  • Utrzymanie prawidłowej postawy ciała: szyja nie może być nadmiernie pochylana.
  • Regularny wypoczynek i ograniczenie korzystania z urządzenia.
  • Zrobienie kilku ćwiczeń rozciągających i rozluźniających mięśnie szyi, pleców i karku po dłuższym użytkowaniu urządzeń mobilnych.
  • Edukacja dzieci i młodzieży w zakresie prawidłowego korzystania z urządzeń mobilnych. Problem dotyczy coraz młodszych osób. To właśnie dzieci najwięcej czasu spędzają na SMS-owaniu, przeglądaniu mediów społecznościowych, oglądaniu filmów na YouTube czy graniu.

Dbając o prawidłową postawę ciała, regularne odpoczynki i aktywność fizyczną (bieganie, basen, ćwiczenia korekcyjne na kręgosłup itp.) oraz ograniczając czas spędzany przed ekranami, nie będziemy musieli obawiać się smartfonowych syndromów.

Reklama

Newsletter

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na bezpłatny newsletter.

free newsletter templates powered by FreshMail