fot. bank zdjęć shutterstock.com

Jeśli Święto Dziękczynienia kojarzy się głównie ze Stanami Zjednoczonymi, tak dzień następujący po nim stał się już międzynarodowym fenomenem. Kiedyś nieoficjalny powód dla pracowników, żeby wziąć wolne w pracy i zacząć świąteczne zakupy, dzisiaj Black Friday zmienił się w jeden z najbardziej znanych dni zakupowych na całym świecie.

Globalne rozpropagowanie tego święta zawdzięczamy w dużej mierze handlowi internetowemu. Co prawda Polacy niekoniecznie mogą liczyć na dzień płatnego urlopu, żeby osobiście łowić okazje w sklepach stacjonarnych, tak jak robią to Amerykanie, ale internet pozwala cieszyć się wszelkimi oszczędnościami z dowolnego miejsca na świecie.

Serwis Picodi.com, który zbiera wszystkie kupony rabatowe i zniżki w jednym miejscu dla 35 krajów świata, zdając sobie sprawę z ogromnej skali Black Friday przygotował analizę i grafiki pokazujące jak gwałtownie rosną sprzedaże, które kraje oszczędzają najwięcej i na co najwięcej wydają. W dalszej części przedstawiono, jak wygląda Black Friday na świecie w porównaniu do gorączki zakupowej, jaką możemy zaobserwować na naszym rodzimym rynku.

Globalny szał zakupów

Coraz popularniejszy staje się także Cyber Monday – pierwszy poniedziałek po Black Friday, podczas którego można skorzystać z równie atrakcyjnych ofert. By pokazać jak gwałtownie rośnie liczba sprzedaży w obu tych dniach, porównano transakcje z listopada 2016 roku do października 2016. Ogółem zaobserwowano, że liczba odwiedzin witryny picodi.com wzrosła trzykrotnie i osiągnęła 19,3 mln wizyt na wszystkich rynkach. Podczas, gdy wszystkie kraje cieszyły się wzrostem aktywności zainspirowanym Czarnym Piątkiem, to na niektórych z nich zaobserwowano szczególne zainteresowanie zakupami w listopadzie. Wydaje się, że żaden kraj nie pokochał tego jednodniowego zakupowego szału tak bardzo, jak Republika Południowej Afryki, gdzie odwiedziny strony podskoczyły w listopadzie o 936%.

Dzień rabatów

Biorąc pod uwagę wzrost ruchu na stronie w listopadzie, nie powinno dziwić, że odnotowano ogromną liczbę sprzedaży w Czarny Piątek. W porównaniu ze średnią liczbą transakcji, które miały miejsce we wszystkie inne dni w roku, mieszkańcy RPA dokonali o 16226% więcej zakupów w Black Friday poprzez witrynę. Jest to ponad dwukrotnie więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Transakcje w Grecji wzrosły w przybliżeniu o 7293% powyżej średniej, podczas gdy liczba sprzedaży w Pakistanie, Meksyku i Nigerii również wzrosła między 3000 a 4400%. W Polsce zaś odnotowano wzrost o 369%.

Co ciekawe, czarnopiątkowe wzrosty nie były tak spektakularne w niektórych z najbogatszych krajów świata, takich jak Niemcy czy Wielka Brytania. Podczas gdy efekty tego zakupowego święta były oczywiście w tych krajach znaczące, niektóre doniesienia wskazują, że entuzjazm Black Friday w Europie Zachodniej mógł nieco zmaleć.

Prawdziwe obniżki

Choć użytkownicy serwisu mogą znaleźć na nim zniżki każdego dnia, robienie zakupów właśnie w Czarny Piątek szczególnie się opłacało. W rzeczywistości kwota zaoszczędzonych przez nich pieniędzy w ciągu tego dnia wyniosła w sumie 29 937 402 €, przy czym przeciętny użytkownik zaoszczędził indywidualnie 62,41 €. Oszczędności te wydają się szczególnie atrakcyjne porównując je do średniej kwoty wydanej przez każdego użytkownika czyli 80,79 €. Liczba ta jest przewidywalnie wyższa od tego ile użytkownicy wydają w normalnym dniu (62,72 €), ale oznacza to również, że średnie oszczędności wyniosły ponad 77% tego ile użytkownik zapłacił w Black Friday.

Czarnopiątkowe zakupy

Z danych wynika, że znaczna część konsumentów szczególnie poluje na okazje na ubrania. Podczas, gdy wielu dużych sprzedawców podczas Black Friday promuje zniżki na elektronikę, kategoria ta znalazła się na drugim miejscu wśród zainteresowania użytkowników. Być może jest to spowodowane ograniczoną liczbą stacjonarnych sklepów niektórych marek odzieżowych na świecie. Dla przykładu, Gap ma zaledwie 12 sklepów franczyzowych na całym kontynencie afrykańskim.

W świecie, w którym znaczna część tekstu, który czytamy, dostarczana jest cyfrowo, książki zajęły zaskakujące trzecie miejsce. Nieoczekiwanie, oferty platform dostarczających jedzenie także cieszyły się dużym zainteresowaniem w Czarny Piątek.

Najpopularniejsze marki

Mimo że Czarny Piątek to międzynarodowe przedsięwzięcie, jednak to głównie amerykańskie firmy pojawiają się wśród najbardziej popularnych marek kupowanych tego dnia. W Polsce najpopularniejsze okazały się Zalando, Media Expert  oraz Reserved. Amazon był hitem zarówno w Hiszpanii, jak i Meksyku, a Nike wiodło prym w Niemczech i Portugalii.

W innych regionach to znane firmy lokalne zdominowały Black Friday. Azjatycki gigant handlu internetowego Lazada, był prawdopodobnie najpopularniejszą marką spośród wszystkich, zajmując pierwsze miejsce w Wietnamie, Tajlandii, na Filipinach, w Malezji i Indonezji. Do innych regionalnych sklepów cieszących się sympatią kupujących należą Falabella w Peru i Chile oraz Lamoda w Rosji i Białorusi. Wydaje się, że potencjał sprzedażowy Black Friday jest zbyt wielki, aby detaliści mogli go tak po prostu zignorować, niezależnie w którym zakątku globu się znajdują.

Black Friday w Polsce

Polska może się chlubić imponującym wynikiem osiągniętym w Black Friday. W tym dniu zaobserwowano na stronie 32-procentowy wzrost odwiedzin co przełożyło się na 368-procentowy skok w liczbie transakcji w porównaniu do zwykłego dnia. Średnio polscy konsumenci zaoszczędzili w Czarny Piątek 277 zł (63,48 €), w porównaniu z 190 zł (43,56 €) zaoszczędzonymi w standardowym dniu w roku. Rabaty w Polsce wynosiły średnio 43% w porównaniu do typowych 38%. Liczby te przekładają się na ogromne 36 200 000 zł oszczędności dla kraju jako całości (8  297 870 €), co pokazuje, że Polacy wiedzą, jak najlepiej wykorzystać Black Friday.

Czarny Piątek już za tydzień, 24 listopada, a więc zarówno marki, jak sami użytkownicy powinni się do niego przygotować.

Źródło: informacja prasowa Picodi